Wpis z mikrobloga

Przypomniałem sobie jedną historię która skręca mnie z nerwów jak sobie o niej przypominam.

W 2 lub 3 klasie podstawówki (pod koniec lat 90) poszliśmy w zimie na dwór, a nauczycielka rozpisała zawody o to kto zbuduje najładniejszy zamek ze śniegu – chłopaki czy dziewczyny. My jak to chłopaki zabraliśmy się z werwą do działania i nawet jak na swój wiek potrafiliśmy ładnie współpracować. Zbudowaliśmy super zamek, z wieżami, bramami, mostami i nawet nalepiliśmy śnieżek żeby się rzucać.

Dziewczynom zamek kompletnie nie wyszedł, był nawet nie tyle co brzydki co po prostu nie umiały lepić w śniegu i nie miały zmysłu przestrzennego.

Wiecie jak zakończył się konkurs? Oglądaliśmy swoje zamki, dziewczyny były zazdrosne i dwie z nich kopniakami zniszczyły nasz zamek a na koniec nauczycielka ogłosiła, że najładniejszy wykonały… no sami się domyślacie. Jeszcze zebraliśmy ochrzan, że głośno śmieliśmy wyrazić swoje zdanie i protestować przeciwko takiemu wyborowi. One dostały po 6 my po 5.

#logikarozowychpaskow #szkola
  • 231
  • Odpowiedz
Historia nr dwa: 3 klasa gimnazjum
Pod koniec gimnazjum wiadomo każdemu zależy na ocenach bo to od nich i wyników z egzaminu zależy gdzie się dostaniemy. Jako, że z matmy trzeba mieć dobrą ocene to próbowałem wykręcić 5 ale nie było to zbyt proste. Pani nie akceptowała innych sposobów rozwiązań mówiąc “MOŻE W TYM PRZYKŁADZIE ZADZIAŁA ALE W INNYCH NIE”. Więc zaproponowałem, że jeżeli dostanę 90% z egzaminu gimnazjalnego z matmy to
  • Odpowiedz
widzę że w sumie wszędzie to samo xD

Mi kiedyś po zwróceniu uwagi na taki proceder nauczyciel powiedział, że jak będę starszy, to będę inaczej patrzył na chłopców i dziewczynki xD

Z jednej strony to #!$%@?, bo to faktycznie demotywujące, z drugiej strony jak po latach widzę że te wszystkie nagrody, wyróżnienia, dyplomy i czerwone paski typiar na świadectwach są #!$%@? warte bo co druga pracuje gdzieś na kasie albo wykonuje inny
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: u mnie w szkole podstawowej (2kl) było zakończenie roku. Zawsze dzieci które miały dobre wyniki przed końcem dostały do wyboru jaka chcą książkę. Ja też miałem ten wybór. Na koniec roku zamiast mojego nazwiska dostał je inny chłopak który miał w radzie rodziców mamę. Na książce było przekreślone moje nazwisko. Pani powiedziała przy wszystkich rodzicach w klasie na zakończeniu, że to przez to że za bardzo wyprzedzam swój rocznik i
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: Ja z podstawówki najbardziej zapamiętałem wuefistę, dla którego osoby ze zwolnieniami od zajęć albo bez strojów do wuefu stawały się darmowymi robolami - przenoszenie ciężkich rzeczy (jak na możliwości dziecka) i porządkowanie magazynu, sprzątanie szatni albo nawet wynoszenie złomu od jakiegoś zaprzyjaźnionego gościa z domu obok szkoły. Oczywiście nikt nic nie mówił, bo byliśmy dzieciakami, które robiły co im facet powiedział. Podejrzewam, że obecnie mógłby szybko wylecieć, bo nawet małe
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: u nas na polibudzie jeden profesor zawsze przyjmował tylko w godzinach konsultacji ze sprawkami z laborek. Czyli 1,5h w tygodniu jakoś to niektórzy się ustawiali w kolejce od 5 rano by oddać, a i tak była zasada u niego: 'Panie zawsze pierwsze'. Więc mogłeś kiblować od 5 rano ale gdy miałeś pecha to wchodziły same dziewczyny i po 1,5h koniec. Oczywiście dziewczyny przychodziły tuż przed gdy miałeś największe nadzieje na
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: Miałem sytuacje w gimnazjum. Fizyka, mieliśmy ostrą nauczycielkę i zazwyczaj nie było mowy o podnoszeniu ocen na koniec, ale jako że średnia ważona wyszła mi i jeszcze 2 dziewczynom o 0,1 od piątki to pozwoliła nam napisać test poprawkowy - 10 zadań, każde z jednego działu, nie najłatwiejsze, 2h zegarowe mialiśmy na to i pisaliśmy na lekcjach innych klas (nauczycielka stwierdziła że jeśli akurat na tablicy będą wzory czy coś
  • Odpowiedz
@pan_kleks8 czwarta klasa podstawówki. Wybory do samorządu klasowego. Głosujemy karteczkami i wzzucamy do 'urny'. Na przewodniczącego startuje taka Ania i ja. Wyniki i moja miażdżąca przewaga. Laska w ryk, a jej koleżanki do mnie, że mógłbym jej ustąpić, bo jej teraz przykro. No i wychowawczyni to sam do mnie sapie. Wkurzyłem się i powiedziałem, że trzeba było na nią głosować, bo patrząc po stosunku głosów, to chyba jej koleżanki też nie bardzo
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@BeDoEl: #!$%@? aż mi przypomniałeś jak w podstawówce dostałem 5 ze sprawdzianu z ang, bo napisałem "bud" zamiast "but"

Jedna #!$%@? z klasy zrobiła dokładnie taki sam błąd i dostała 6 (°°
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: w podstawówce miałem szansę na 6 z polskiego w 6 klasie na koniec roku. Pech chciał, że jedna z dziewczyn miała dokładnie takie same oceny jak ja, a była tuż przede mną w dzienniku. Przy wystawianiu ocen polonistka oczywiście jej wystawiła celujący, a mi bardzo dobry z tekstem, że jedna szóstka na klasę wystarczy.
  • Odpowiedz
Oczywiście dziewczynki maja pierwszeństwo i trzebabyło je przepuszczać. W rezultacie większość miejsc było obłożonych przez te małe cwaniary które tylko miały z nas bekę

bo mogły sobie siedziec na świetlicy do ostatniej chwili a i tak miejsce miały zapewnione.


@eugeniusz_geniusz: Dlaczego po pierwszej takiej sytuacji nie siedziałeś w świetlicy do samego końca, tylko marzłeś wiedząc, że kolejka nie ma znaczenia?

Sami geniusze. Ehhh...
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: To ja dodam od siebie, że znam babeczke (typowa juleczka 21 lat), która ma 2 lata prawko. Iloraz inteligencji niższy od małpy.

Prawko zdała za pierwszym razem i oczywiście milion postów jaka to ona jest zajebista i kobiety górą. Do tej pory jeździ autem starych, jak jej tylko pozwolą.

Na dodatek nie wie jakie paliwo wlać i po której stronie jest wlew oraz nie wie jak go otworzyć i za
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: #!$%@? aż mi się ciśnienie podniosło. Pamiętam w 4 klasie podstawówki czyli ze 20 lat temu była taka #!$%@? mająca bogatych rodziców. W każdej szkole jest kilka sztuk takich osobników na specjalnych przywilejach bo nadziani starzy załatwiają szkole różne rzeczy. Pewnego dnia tej cipie skradziono rzekomo złote pióro. Mieliśmy 2h zajęć w jednej sali, więc na przerwie rzeczy typu plecaki, piórniki były zostawione wewnątrz. Poszła poskarżyć się wychowawczyni, że jej
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: kiedyś w szkole podstawowej zająłem drugie miejsce w konkursie ortograficznym. Za pierwsze i drugie miejsce do wygrania była jakaś książka. Pierwsze i trzecie zajęły dziewczyny. Rozdanie nagród miało być na apelu. Ale przed apelem nauczycielka stwierdziła, że dziewczynki ładniej się ubrały, więc one pójdą na podium, a ja książkę dostanę później. W rezultacie nie dostałem pochwały, nie dostałem książki, a byłem zbyt mały żeby zrozumieć że ktoś mnie wykorzystał
  • Odpowiedz
@pan_kleks8: W gimbazie mieliśmy sprawdzian z Geografii. Każdy się bał tej geografii bo babka była na prawdę wymagająca (i chyba nie lubiła dzieci, #!$%@? wie). Ostatni sprawdzian w roku szkolnym, praktycznie koniec gimnazum. Sporo materiału ale dało sie ogarnąc, każdy miał jakąś ściągę, żeby jednak dać radę. W gimbazjum każda klasa miała swoją klasę tylko nauczyciel przychodził na lekcje, więc każdy miał swoje miejsce. Ziomka z którym siedziałem nie było a
  • Odpowiedz