Wpis z mikrobloga

pytanie do ludzi z #depresja - czy mimo tego, że odbiliście się z najgorszego dna to nadal macie takie myśli, że w sumie to w każdej chwili moglibyście się bez problemu #!$%@?ć? przez rok zrobiłam więcej niż przez lata, zarówno jeśli chodzi o pracę nad sobą jak i generalnie życiem. wszystkie rzeczy, które kiedyś wydawały mi się nieosiągalne ogarnęłam. mieszkam sobie sama, mam spoko pracę, którą o dziwo lubię, super ludzi w niej, fajne perspektywy zawodowe i tutej i w innej branży, studiuję coś genialnego, mam kul znajomych, którzy naprawdę się "sprawdzili" w godzinie próby (xd), nie uważam już, że jestem paszczurem, nastrój przez większość czasu stabilny, a choroba, która mnie męczyła od 7 lat jest teraz w reemisji. no i nie wiem czy to jakiś syndrom oszusta, dysocjacja czy co, ale i tak często sobie myślę, że na #!$%@? ja w sumie żyję i na #!$%@? było to wszystko? nawet nie mam takiego poczucia, że jestem z siebie dumna czy coś, raczej myśli, że ten cały wysiłek był nic nie wart i że powinnam się #!$%@?ć rok temu po całym gównie, które mnie wcześniej spotykało

#gehenna #gownowpis
  • 23
@kwasnydeszcz: Nadal sobie umniejszasz, czyli nadal musisz pracować nad sobą bo każda z tych rzeczy co wymieniłaś nie da ci pełni szczęścia. Jak myślisz czemu bezdomni w Miami są szczęśliwi a czemu celebryci się teleportują z tego świata?
@kwasnydeszcz: Odkąd biorę tabsy to nie. Też sporo w swoim życiu osiągnąłem, też mam myśli, że to wszystko nie jest nic warte, ale jakieś upojenie daje mi filozofia ; p. Nie ta nudna, na zasadzie "to krzesło jest czy go nie ma", tylko odwołująca się do tego jak żyć. Od Nietzschego, do Camusa, po Sorena Kirkegaarda. Poruszają fajne, życiowe problemy i dają szerszą perspektywę. Teraz znoszenie trudności staram się rozpatrywać w
@kwasnydeszcz: No właśnie napisałaś, że depresja jest w remisji, a to nie to samo co wyleczenie się z depresji. Prawdopodobnie będzie ona zawsze gdzieś tam za tobą szła i co jakiś czas dawała o sobie znać. Ważne, żebyś zdała sobie sprawę, że tak sam ty jak i każdy inny człowiek masz prawo do słabszego dnia, gorszego humoru. Nie musisz zawsze być uśmiechnięta. Czasami jak się zauważa taki ogromny progres, wszytko wychodzi
No ale u mnie bardzo pomaga terapia, którą serdecznie polecam : P.


@Absurd_69_: od roku chodzę, moja psycholoszka jest super, bez niej to nie byłoby u mnie żadnego progresu i dzięki niej jestem zupełnie inną osobą. w sumie nie będzie przesadą jeśli napiszę, że mi uratowała życie
@kwasnydeszcz: No to wyrzuć z pamięci pierwsze zdanie. Jak tak w sumie pisałem ogólnie może jakiś mirek czy inna mirabelka to będzie czytać i przestanie się winić za to, że jest smutna, ma zły okres czy nie wszytko wychodzi tak jak by się chciało.
@kwasnydeszcz: nic nadzwyczajnego. Nawet ludzie, którzy nigdy depresji nie mieli i wszystko im idzie świetnie takie stany miewają jak sie chwila wytchnienia pojawi. Nie chcesz mieć takich emocjomyśli? Zorganizuj sobie tak życie, żeby nie mieć na takie rzeczy czasu :)
Dużo zmieniło u mnie zmiana stylu życia, zmiana towarzystwa, ogarnięcie życia ogólnie, przepracowanie tego jak siebie ja widzę


@Szumny: zrobione. i to też nie jest tak, że się budzę i zasypiam z taką myślą, po prostu czasem się pojawia i zastanawiam się na ile to normalne xd

Nie chcesz mieć takich emocjomyśli? Zorganizuj sobie tak życie, żeby nie mieć na takie rzeczy czasu :)


@Morthgar: wiesz co, robię tak w