[T.....y]

#kiciochpyta #pytaniedoeksperta #smiesznypiesek urwał mi się film pod kiblem i po obudzeniu się zobaczyłem że oblazło mnie takie coś. Zabić? Oszczędzić? Zaopiekować się?

[Deba]

@TrzyWesoleOgorasy: rybik

[magda_em]

@TrzyWesoleOgorasy: wychowaj jak swoje

[yupitr]

@TrzyWesoleOgorasy: Czemu miałbyś zabijać?

[bedziemywkontakcie]

@TrzyWesoleOgorasy: U nas się na nie mówiło złote rybki :D

[T.....y]

@yupitr: może to jakiś szkodnik?

[R.....m]

@TrzyWesoleOgorasy: Smakują jak kurczak

[LordAxe82]

@TrzyWesoleOgorasy: Wychędożyć

[5da4266d3de6dbaf425a2d4fc16225d0]

@TrzyWesoleOgorasy: Rybik, dobry ziomek, nie szkodzi.

[p.....6]

@TrzyWesoleOgorasy: co taki duży ?

[T.....y]

@pavul0n666: no taki na mnie wlazł. Sprawdziłem na szybko w necie i faktycznie wygląda jak rybik, choć bardziej jak sułtan rybików

[smk666]

@TrzyWesoleOgorasy:
Rybik cukrowy, żre resztki srajtaśmy i ogólnie syf znaleziony w łazience. Ja nie zabijałem, bo nie są w żaden sposób szkodliwe i kulturalnie s---------ą jak się zapali światło. Co ciekawe, rybiki łączą się w pary na całe życie a żyją do 8 lat.

[T.....y]

@smk666: zatem ziomeczek wraca za kibel i niech mu się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[p.....6]

@TrzyWesoleOgorasy: mutant jakiś one u mnie mają max 1cm i są troszkę węższe w pasie.

[T.....y]

@pavul0n666: złudzenie, on ma max 0.5 cm, tylko zdjęcie jest jak wlazł na siusiak a nie na palec, dlatego wydaje się proporcjonalnie duży

[p.....6]

@TrzyWesoleOgorasy: a to wszystko z nim dobrze (ale nie z susiakiem)( ͡° ͜ʖ ͡°)

[T.....y]

@pavul0n666: siusiak wiadomo, pytałem o robala ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[tylkoprzejazdem]

@smk666 masz jakieś źródło do tego łączenia się w pary? Nic nie znalazłem na ten temat

[smk666]

@tylkoprzejazdem:
Lata temu czytałem obszerny artykuł na temat rybików (jak miałem ich kilka w łazience na poprzednim mieszkaniu) i w sumie nie przyszło mi do głowy tego weryfikować. Wiki wspomina tylko o skomplikowanych "zalotach" więc równie dobrze mogła to być lekka fantazja autora. ¯\_(ツ)_/¯

[Cernold]

@smk666 pomyśl że rozdepczesz takiego, a żona nagle po 7 latach widzi, że nie wraca z pracy, potem pewnie zgłasza na policję zaginięcie