Wpis z mikrobloga

Oj tam oj tam! Swego czasu, koleżanka, która dawała dupy na okrągło i każdemu.
Nie wspominając o fakcie, że ganiała na golasa z kumpelą po polu namiotowym.


Prosiła na kolanach, achem... żeby nic się nie wydało względem jej chłopaka.
Bo go kocha nad życie.

Nikt pary z ust nie puścił, że "Ziutę" (śliczna dziewczyna swoją drogą) obracało
pół woj. ówczesnego Gorzowskiego. Tak, że: Volenti non fit iniuria.
  • Odpowiedz
@Radysh: miałem taką koleżankę która przestała się ogłaszać po tym jak znalazła sobie chłopaka i z tego co wiem jemu wkręca, że jest jej 3 chłopakiem a tak serio to pewnie w okolicach piątej setki xD
  • Odpowiedz