Wpis z mikrobloga

z pocałowaniem ręki, miałem się nie przyznawać uwaga ŻE AŻ TYLE DOSTAŁEM, bo byli tam robole co drugi rok robili i mieli mniej :D. Tak to cała brygada piła, raz się nawalili że spali w wykopie przy rurach gazowych, podjechał kierownik:

-ajlson, bierz ich do auta i niech wydupiają do domu, mają odpisany cały dzień, a ty też się zbieraj, ale bedziesz miał zapłacone.


@Ajlson: brzmi jak rozsądny kierownik
@emasele To chyba mówisz o jakiejś Warszawie z alternatywnej rzeczywistości, w której stolica nie ma oczyszczalni, kanalizacji i tych sieci internetowych. W rzeczywistości jest trochę inaczej. Też jestem z bogatego miasta na prowincji, ale dostrzegam wielką przewagę Warszawy nad moim rodzinnym miastem z pogranicza niemiecko-polskiego. Przede wszystkim kulturalną i naukową. Tak się składa, że PRL z niemałym powodzeniem skoncentrował nam ośrodki kultury (np. Muzeum Narodowe) i nauki (najważniejszy uniwersytet i wiele instytutów
Dziwisz się, że kiedyś dawali 300zł podwyżki, czy co? Przykładowo w 2007 roku minimalna wynosiła 936 zł.


@miken1200: Kurde, ja ostatnio dostalem 300 zl, pierwsza podwyzka od 3 lat, i to dlatego ze poszedlem, bo tak to dalej uja by bylo. panie areczku, jakie inflacyjne, ale ze jak minimalna rosnie xDDD
@michelney: Absolutnie, nie neguje Warszawy jako centrum biznesowe. Mieszkałem w Bydgoszczy, Trójmieście, teraz Warszawie. Zajmuje się dosłownie biznesem międzynarodowym ^^
@nophp:

Po pierwsze HR na prowincjach nie ma

Co za bzdura.

a janusze biznesu sami próbują rekrutować

Bo poza "stolycą" są tylko "janusze biznesu".

a najśmieszniejsze jest ile chcesz zarabiać, gdzie w głowie u takiego janusza jest tylko jedno. Minimalna krajowa jeszcze najlepiej pod stołem.

Co za bzdura.
pamiętam jak na wakacje miedzy liceum, a studiami pracowałem w typowych robotach drogowych i się złożyło, że zrobiłem prawko. kierownik wziął mnie na rozmowe:

-słuchaj ajlson, widzę że już prawko zdałeś, proponuje 2zł/h więcej jak będziesz trzeźwy i będziesz tu jeździł dostawczakiem:D


@Ajlson: i zgodziłeś się? Brzmi jak niezła fucha ;)
@SzubiDubiDu: To nie tyle jakis kompleks wyższości, co taki oklepany shcmeat funkcjonujący w przestrzeni publicznej i taki lekko pejoratwyny względem Polski powiatowej - jak sam poszukasz, to nawet znajdziesz, że sam Jarosłąw Kaczyński, jeśli mówi o tej miejsko-wiejskiej Polsce, używa ogólnika "prowincja".