Ursus 902 z roku 1983 odrestaurowany do stanu fabrycznego. Ciągnik odziedziczyłem po dziadku i postanowiłem nadać mu dawny blask. Za równowartość kosztów można byłoby się już porozglądać za nowym ciągnikiem podobnej mocy, ale jednak ten ma to coś - mimo iż w polu robić specjalnie nie będzie, to traktuje go jako pamiątkę. Na pewno będzie można go zobaczyć na wystawach w przyszłym roku
@Positano1: są tanie w eksploatacji, dość niezwodne, a nawet jak się zepsują, to naprawy są szybkie, a części tanie i szybko dostępne. Nowe ciągniki John Deere czy Fendt mają już takie zabezpieczenia, że niektórych rzeczy nikt poza ASO nie jest w stanie naprawić
@Matheo780: Miałem pytać, czy jest film, ale wcześniej zajrzałem w suby:) No niezłe cacko. U mnie trochę skromniej, bo po dziadku została mi trzydziestka, ale za to sam robiłem.:)
@Matheo780 chcesz powiedzieć, że odrestaurowanie tego Ursusa kosztowało +- 100k zł albo i wiecej? Dawno się nie interesowałem, ale wydaje mi się że właśnie w takich pieniądzach można by kupić jakiegoś Zetora nowego o podobnych parametrach. Nie przesadziłeś trochę z kosztami?
@HughGrandZiemiOdzyskanych: jeśli liczyć 1000 roboczogodzin serwisu to tak. Oczywiście mnie to kosztowało mniej, bo sporo części dostałem za free i projekt był reklamowy, ale szacowaliśmy koszty z serwisem i gdyby ktoś tak chciał zrobić remont bez reklamy itp. to na nowy ciągnik by w zasadzie starczyło
#traktorboners #motoryzacja #rolnictwo #historia #prl #chwalesie #ciekawostki
Komentarz usunięty przez autora
U nas miał jeździć w polu a stoi się i kurzy haha