Wpis z mikrobloga

@Pantokrator: twierdzę, że ze względu na różnicę odległości obiektów - oka i lunety - oraz brak precyzyjnego wskazania punktu, z którego obiekty są obserwowane (odległość, skrócenie perspektywy przez ogniskową obiektywu), mamy tu przykład typowej paralaksy;
inna sprawa, że oczywiście w celu osiągnięcia efektu humorystycznego równie dobrze klatka może być wycięta tuż przed tym, jak oko i luneta znalazły się w jednej linii ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Chlopiec_z_drewna: Mam nadzieję, że twój komentarz to jakiś wyszukany trolling, w przeciwnym wypadku niestety należałoby go skategoryzować jako pieprzenie lepsze, niż w pornolach.
Ja twierdzę, że żadnej paralaksy tu nie ma, a kobita ma zamknięte oko, którym celowałaby przez lunetę, bo jak wiele kobiet (i część facetów):
- nie umie zamknąć lewego oka (nie, żeby to było konieczne)
- pozuje do zdjęcia
- nie ma pojęcia co robi
  • Odpowiedz
@tygry: Szczerze wątpię. Laska w pełnym makijażu, odpicowana, z biżuterią daje nam szansę na poziomie 99%, że zamyka nie to oko, co trzeba, bo tylko pozuje i nawet nie próbuje patrzeć przez lunetę.
Z pistoletu to by była łatwizna, przy karabinie musiałbyś zdrowo głowę nachylić lub trzymać b--ń pod kątem.
Widzisz tu taką gimnastykę?
:P
  • Odpowiedz