Wpis z mikrobloga

U mojego kaszojada w podstawówce niektórzy nauczyciele nie pokazują kartkówek/sprawdzianów, nie dają ich do domu i nie pozwalają zrobić zdjęcia. Oczywiście mogę jeszcze iść na konsultacje, które są raz na x czasu i niby mieć do wglądu kartkówki/sprawdziany. Nie mam zamiaru latać po nauczycielach, prosić się i marnować czas, bo mają takie widzimisię.

https://www.kuratorium.waw.pl/pl/informacje/aktualnosci/9463,Zasady-udostepniania-prac-uczniom-i-ich-rodzicom.html

https://nauka.trojmiasto.pl/Spor-o-sprawdziany-Czy-nauczyciel-musi-je-wydac-rodzicom-n139935.html

Nie zamierzam negować ocen, ale chciałbym wiedzieć nad czym konkretnie popracować, albo jakie błędy popełniam ja w nauce dziecka. Wg podanych stron (i wielu innych) nauczyciel musi dać dziecku kartkówkę/sprawdzian do domu, aby rodzic mógł się zapoznać z wynikiem. Za moich czasów kartkówki zazwyczaj dostawaliśmy bez niczego, w niektórych przypadkach kazali oddawać (po podpisie rodzica).

Przeczytałem status szkoły i nie ma nic na temat wydawania, czy robienia zdjęć. Przed weekendem zamierzam złożyć wizytę u dyrektora i omówić kwestię. Jeżeli nic się nie zmieni, to gdzie kręcić małysza? MEN, RPO?
Ktoś próbował już walki? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#krakow #polska #edukacja #nauka
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dziadzkrakowa: "Ocenianie bieżące z zajęć edukacyjnych ma na celu monitorowanie pracy ucznia oraz przekazywanie uczniowi informacji o jego osiągnięciach edukacyjnych pomagających w uczeniu się, poprzez wskazanie, co uczeń robi dobrze, co i jak wymaga poprawy oraz jak powinien dalej się uczyć." Nauczyciel nie spełnia tego ostatniego. Ciśnij ich! Niech się coś w końcu zmienia :f Powodzenia :)
  • Odpowiedz
@dziadzkrakowa: no a później kartkówka zniknie i jaka dwója jak nie ma kartkówki. W p---u, też bym nie dawał gówniarzom :D Jak CI nie pasuje to idź na konsultacje, a jak sie uwazasz za mąrzejszego od nauczyciela to ucz dziecko w domu.
  • Odpowiedz
@Aerwin: Nauczyciel ma obowiązek niezwłocznego wpisania oceny do dziennika więc przykro mi, ale ocena będzie już wpisana. Konsultacje? Raz na miesiąc? Spoko. Kartkówka jest np. 04.10, a konsultacje 20.10 i czekaj do tego czasu. Zresztą nie mam obowiązku chodzenia i nie muszę mieć czasu na to.

Jakbyś przeczytał uważnie, to byś zrozumiał, że nigdzie nie neguję pracy nauczyciela.
Można dać kartkówkę i powiedzieć, że rodzic ma podpisać - tak było
  • Odpowiedz
@dziadzkrakowa: tak swoją droga ile bąbelek ma lat? Wszystko przede mną wiec teraz mi się łatwo zgrywa cwaniaczka na wypoku. Jak sie tylko zastanowie to w czasach szkolnych nigdy nie dostawalismy sprawdzianu. Moglismy sobie popatrzec na niego przez chwile i wrcal do nauzcyciela. Wydawanie do domu to byl jakis absurd. Ale to byly totalnie inne czasy
  • Odpowiedz
@Aerwin: Musiałeś edytować nim kliknąłem wyślij, bo inaczej wygląda Twoja wypowiedź.
Klasówki mi dawali zawsze, czasem wymagali oddania po podpisie rodzica lub bez. Sprawdzianu nigdy nie dostaliśmy. Ogólnie nauczyciele nie musieli dawać wtedy kartkówek/sprawdzianów, bo do 2015 roku przepisy mówiły, że rodzic musi sam poprosić o pokazanie kartkówki/sprawdzianu. Nauczyciel nie miał obowiązku wydawania tego. Obecne przepisy mówią, że uczeń musi zobaczyć swoje prace (zaraz po ocenieniu), a rodzic nie musi
  • Odpowiedz