Wpis z mikrobloga

@Soczi: ja bym to inaczej przeliczył. Na siłę nabywczą. Pamiętam że w 2003 roku pensja minimalna netto to było 530 zł. A 3 lata wcześniej pewnie z 450 musiało być. To taka dwukrotność minimalnej. Czyli tak jakby wywalić teraz ze 4 tysiące :D
  • Odpowiedz
@Mikiedbp: żółty M35i ze śrubą do mocowania klapki i cały zalany gumą to jest telefon potwierdzający to, że o memicznej niezniszczalności 3310 mówią tylko ludzie, którzy nigdy nie mieli styczności z telefonami z tamtego okresu. Zwłaszcza, ze to telefon z tego samego okresu i Era dawała go jako alternatywę dla 3310 w swoich ofertach abonamentowych.

Niezniszczalność 3310 miał absolutnie każdy telefon z półki niskiej i średniej (w wyższej pojawiały się
aegypius - @Mikiedbp: żółty M35i ze śrubą do mocowania klapki i cały zalany gumą to j...

źródło: comment_1631786417JP2XJxNfWlQnKmy7inUa7c.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Ramone: nawet jeśli to 1500-2000-3000 to sporo kasy w tamtych czasach. A pamiętam jak do rodziców do biura przychodził gość, który miał w latach 90 komórkę. Coś kojarzę, że dał za nią 2000 zł.
W latach 90, kiedy na ulicach stały maluchy, polonezy i trabanty.
  • Odpowiedz
Sieć GSM w latach 90-00 byla w powijakach. Co z tego, że mój ojciec mial telefon skoro musiał wychodzić na podworko, żeby zadzwonić...Kupil telefon z tą antena i problem się rozwiązał. Spokojnie dzwonil z domu.


@rafalopr: bo jeszcze wtedy sieć GSM była bardziej jak łączność krótkofalarska. Było wtedy głównie wykorzystywane pasmo 450 MHz. Potem 900 MHz.
BTS pełniły rolę przemiennika radiowego. Nie było szyfrowania i można było bez problemu słuchać
  • Odpowiedz
@Lolenson1888: To nie był komputer świat? Zauważyłem że u nich niemal zawsze wygrywały siemensy i boshe nad nokiami. ¯\_(ツ)_/¯Dopiero później zrozumiałem kto jest właścicielem tej gazetki. Podobne praktyki widzę w testach autoswiata (ten sam właściciel)
  • Odpowiedz
a minusem mała odporność na upadki


@Lolenson1888:

Weź pod uwagę to, że recenzje pisze się po kilku godzinach/dniach użytkowania sprzętu, a Nokia 3310 miała taką cechę, że rozpadała się na kawałki po upadku. Kawałki składało się do kupy i telefon dalej działał. Można było więc na tej podstawie wyciągnąć wniosek, że odporność na upadki jest mała.
  • Odpowiedz
pod jakimi względami, wymień bo mnie zaciekawiłeś?


@PanKracy582: jakości wykonania i łatwości i wygody obsługi. Tym pokrętłem pisało się nawet SMSy, obsługa T9 szła jak złoto.
  • Odpowiedz
@Iudex: Właśnie wszedłem w sekcję komentarzy pod tym postem, żeby przypomnieć model 6310i, który tak naprawdę powinien stać się symbolem pancerności, jak żaden inny z tamtych lat (włączywszy 3310). Cieszę się, że mnie wyręczyłeś.

Co się tyczy modeli 3310 i 3330, to pamiętam doskonale, gdy były one na topie i miałem naprawdę w owym czasie mokre sny na temat tego telefonu. W ogóle w gimbazie jakoś w okolicach 2001-2002 mój
  • Odpowiedz
@PanKracy582: I teraz do rzeczy: naprawdę uważasz, że te dwa telefony nie są jednocześnie składowymi sukcesu jak i początkami porażki firmy? Ja nie twierdzę, że to jest przyczyna upadku. Przyczyną jest przegrana w wyścigu technologicznym, za słabe wejście na przeobrażający się rynek telefonów, w którym zwykłą słuchawkę zastąpiły smartfony. Normalna kolej rzeczy - przewaga konkurencyjna nigdy nie jest rzeczą trwałą. Natomiast tego będę się trzymał, że JEDNYM Z PROBLEMÓW były
  • Odpowiedz
@Soczi: inflacyjnie pewnie masz racje, w 2000 roku minimalna wynosiła 700zł i to dopiero otwiera oczy jak drogie to były wtedy telefony xD


@g0dl1ke:
Ale trzeba też wziąć pod uwagę, że niemal nikt tych telefonów nie kupował tak po prostu w sklepie.

Telefon się "dostawało" jako dodatek do abonamentu. Zakup telefonu za gotówkę to była abstrakcja.
  • Odpowiedz
@Iudex:

Nokii powinęła się noga bo przegapiła przeskok na smartfony. Produkowała dziesiątki i setki milionów egzeplarzy prostych modeli mających wzięcie w krajach trzeciego świata, gdzie zarobek na sztuce to kilka dolarów.
Na to weszły Apple i Samsung z nowoczesnymi urządzeniami, które były co prawda dużo drogie ale znaczna część tej ceny to był czysty zysk. I pomysł ze smartfonem chwycił, więc Aplle i Samsung finansowo wystrzeliły w kosmos, a o
  • Odpowiedz
@Jin: No zgadza się. Po moich wykresach nawet widać, że oni to szybko zrozumieli i zaczęli nagle sypać kasę w inwestycje, ale gówno to dało, pozostałe firmy były daleko przed nimi. Dlatego te świetne modele były dla nich obusiecznym mieczem.
  • Odpowiedz