Wpis z mikrobloga

Niestety, w Polsce kwestii płatności w sklepach nie regulują żadne przepisy. Wiadomo tylko, że klient ma zapłacić za towar, najlepiej odliczoną kwotą, a dzięki uprzejmości kasjerów mamy coś takiego jak resztę. Od strony prawnej zakup nieodliczoną kwotą wygląda tak, że klient daje gotówkę kasjerowi, ten rozmienia ją na kwotę odliczoną i resztę, klient płaci kwotę odliczoną i zostaje z resztą. Zatem, jeśli kasjer nie jest w stanie wydać reszty, może odmówić sprzedaży towaru, bo klient nie ma odpowiedniej kwoty, by zapłacić.
https://dziennikzachodni.pl/banknot-500-zl-jak-wymienic-czy-sprzedawca-musi-przyjac-banknot-500-zl-gdzie-mozna-placic-piecsetka/ar/c3-13376865
#polska #prawo #handel #pieniadze #polityka #banki #sklep #zywnosc #supermarket #bank #platnosc #bezpieczenstwo #survival #sprzedaz #praca #zakupy #gotowka #ekonomia #finanse #wyplata #zarobki #inflacja #kartyplatnicze #demotywatory #biznes
szkorbutny - Niestety, w Polsce kwestii płatności w sklepach nie regulują żadne przep...

źródło: comment_1630663633YS1mBGCMb7hEEeg4EEpmcG.jpg

Pobierz
  • 27
@szkorbutny jak nie regulują, skoro w kolejnym zdaniu opisałeś dokładnie jak to jest uregulowane?
Sklep jest miejscem które oferuje towar a nie usługę rozumiany pieniądza na mniejszy nominał. Masz kilka możliwości płatności i rozmiany w innych miejscach, więc nie rozumiem o co płacz.
@szkorbutny: o #!$%@?, ale farmazony xD

W zasadzie to konsument powinien mieć przygotowaną kwotę do zapłacenia, a gdy sprzedawca nie ma gotówki do wydawania, pozostaje nam rozmienić gdzieś pieniądze lub zrezygnować z zakupu


XD

Niestety, w Polsce kwestii płatności w sklepach nie regulują żadne przepisy.


XDD

Natomiast my, zgodnie z art. 535 Kodeksu cywilnego, mamy obowiązek zapłaty ceny i powinniśmy mieć odliczone pieniądze.


XDDDDDDDDDDDDDDDDD
@Karoleer: Jakaś babcia nazbierała drobnych to kasjerka nie chciała od niej przyjąć bo mówiła że nie ma czasu na liczenie i klienci stoją w kolejce ...żeby dała większy banknot to wyda jej resztę... i babcia dalej trzyma drobniaki w skarbonkach https://www.wykop.pl/wpis/45460919/banki-pieniadze-heheszki-wies-patologiazmiasta-kar/
problem pojawia się jak godzinę robiłeś zakupy , 15 minut stałeś w kolejce i idziesz rozmienić pieniądze ale mięso się rozmraża
szkorbutny - @Karoleer: Jakaś babcia nazbierała drobnych to kasjerka nie chciała od n...

źródło: comment_1630664961wt1dyTt3Pl8k0JPVvjitDH.jpg

Pobierz
polecam KC - z naciskiem na art. 354 i 355 § 2.


@Karoleer: co Ty losowe artykuły wstawiasz? O dłużniku? Przecież tu nie ma długu, więc nikt nie jest dłużnikiem. Nie masz żadnego prawa wymagać od sprzedawcy reszty. T jego dobra wola (dobra praktyka też).
Przecież tu nie ma długu, więc nikt nie jest dłużnikiem


@Polanin:
xXxXxXD
Przy umowie sprzedaży mamy i dwóch wierzycieli i dwóch dłużników (sprzedawca i kupujący są wzajemnie wierzycielami i dłużnikami co do wykonania swoich obowiązków)
Co do reszty to jeżeli rzecz kosztuje 20 złotych, a ty dajesz 50 złotych to różnica (reszta) nie może stanowić przychodu/dochodu/zysku sprzedawcy. Przypominam, że czynności w polsce są co do zasady causalne, czyli muszą mieć swoją
Nie no w ogóle koncepcja, że sprzedawca nie musi wydawać reszty jest tak chora, że nie da się jej obronić.


@eaxene: sam ją obroniłeś poniższej pisząc, że można zrezygnować z transakcji. Nie do obronienia jest odwrotna sytuacja kiedy sprzedawca miałby obowiązek wydać Ci resztę.
@Polanin
Ale nie wydanie reszty może zajść tylko w przypadku odstąpienia od transakcji. Nie może być mowy o tym, że daje te 50 złotych a sprzedawca mówi, że reszty nie wyda.