Wpis z mikrobloga

Z takich wstydliwych historii z graniem...
W moim pierwszym przejściu #wiedzmin 3 kompletnie nie zrozumiałem idei przyświecającej alchemii i myślałem że mikstury każdorazowo są absurdalnie drogie. Przez całą grę nie stworzyłem żadnej mikstury. W tym mikstury widzenia w ciemnościach.

Przez całą grę w jaskiniach i piwnicach chodziłem z kagankiem od Keiry żeby cokolwiek widzieć.

#gry #playstation
sonoitaliano - Z takich wstydliwych historii z graniem...
W moim pierwszym przejściu ...

źródło: temp_file4213350066928632783

Pobierz
  • 144
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sonoitaliano: ja gdzieś dopiero w 3/4 gry odkryłem, że gdzieś tam w menu jest drzewko umiejętności. I mam całą furę punktów do wykorzystania. Nagle się okazało, że kolejne misje można przechodzić wręcz bezmyślnie, a nie na 5 podejść. Pod sam koniec - tylko nie pamiętam czy to po zainstalowaniu dodatku, czy jakiegoś patcha - okazało się, że przeprojektowali praktycznie połowę UI, które wcześniej było bardzo toporne i ciągle mnie denerwowało.
  • Odpowiedz
@sonoitaliano: Dla mnie Wiedzmin3 był dodatkiem do gry w Gwinta. Taki przerywnik na mordowanie potworów pomiędzy kolejnymi partyjkami :) Później jeszcze próbowałem grać ze znajomymi w karty, które były dodawane do dodatków, ale nie chcieli ze mną grać wiedząc, że ich zmiażdżę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
miałem tak samo ale potem jednak stwierdziłem, że mikstury to potężny sprzymierzeniec, swoją drogą jak skończyłem wszystko z wieśka to mi się zrobiło pusto, smutno... już nic nie było takie samo. Teraz tłukę w Gwinta ale to nie to samo...
  • Odpowiedz
@sonoitaliano a ja właśnie poszedłem głównie w mikstury i to był bdb wybór. W każdej walce byłem na ostrym haju ( ͡° ͜ʖ ͡°), a miecz zawsze nasmarowany właściwym olejem. Mikstury dawały świetne bonusy, a moją ulubioną była Zamieć, dzięki której czas zwalniał na parę sekund po zabiciu przeciwnika. Jak wlatywałem do obozowiska bandytów, to walka wyglądała jak w Matrixie, bo zanim minęło slo-mo, to już kolejny
  • Odpowiedz
@sonoitaliano:
W Red Dead, nie wiedziałam przez pół gry jak sie robi zabójczą precyzję i zabijałam naturalnie bez tego, byłam najgorszym strzelcem ale przynajmniej miałam trudniej.
Rok zbierałam kwiatki na remedia gdy właśnie sobie uświadomiłam że mam tyle pieniędzy że mogę je zamawiać a kasa mi się nie skończy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sonoitaliano: kurła, ja co prawda nie w Wiedźminie ale w Skyrimie miałem przypał, przez część gry grałem bez szybkiej podróży xD Odkryłem ja przez przypadek po zrobieniu X questów jak już byłem w-------y że biegnę tą samą drogą któryś raz xD
  • Odpowiedz
@sonoitaliano: ja za pierwszym razem myślałem że jak robię miksturkę i je zużyje to muszę potem zrobić je na nowo i nigdy ich nie używałem bo by mi się nie chciało zbierać tych wszystkich roślin xD
  • Odpowiedz