Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Gdzie poznawać laski na żywo? Wiem, że żeby poznać muszę gdzieś wyjść, pokazać się a nie siedzieć latami w domu bo przecież żadna sama nie przyjdzie. Według wykopowych kanonów piękna jestem poniżej jakichkolwiek standardów a mimo to studia to był taki okres gdzie zawsze się kogoś poznawało. Wyjścia na piwo z laskami, wypad do knajp, na planszówki, siedzenie u laski na chacie, wspólne uczenie się, wracanie z zajęć, spędzanie przerw - to wszystko wtedy wydawało się takie proste. Zupełnie nie myśli się o jakiś związkach bo kontakty z laskami masz na codzień - część już znasz, część poznajesz bo chodzisz do tej samej grupy a resztę poznajesz przypadkiem. Zawsze jest jakiś powód do kontaktu. Czy to studenckie wyjście na miasto czy wspólny projekt czy nauka. Poza tym zawsze się z jakąś pisało na messenger czy też spotykało w weekend. Trochę po zakończeniu studiów kontakty słabły, każdy poszedł w swoją drogę, niektórzy wrócili do rodzinnych miast a z biegiem czasu coraz ciężej było rozpoznać znajome laski na FB po nowym nazwisku i zdjęciu z bąbelkiem. Wtedy wiadomo zająłem się sobą, praca, dorosłe życie. Tak mija już kilka lat i jest tragicznie. Zamknąłem się w domu - po prostu nie mam z kim wyjść a nawet nie ma z kim już pisać. Samotność i totalna pustka. Jedyną przyjemność sprawia mi alkohol, który pije coraz częściej aż do odcięcia tak żeby na początku było fajnie, zapomniał o wszystkim a potem od razu w sen. Kilka lat życia praca-dom-internet do późna-alkohol-sen sprawia, że czuje się jak wrak. Dołóżmy do tego tagi #przegryw i #blackpill i powoli wpadam w depresje. Gdzieś tam wewnętrznie czuje, że przecież mógłbym kogoś poznać bo fajny ze mnie gość ale co mam zrobić? gdzie chodzić? gdzie się pokazać? Studia zbierają ludzi w jednym miejscu i macie wspólne cele i problemy a co robić w dorosłym życiu? Nie koniecznie szukam związku (jak będzie to fajnie) ale jakieś relacji z laskami. #tinder i #badoo przetestowane długoterminowo i tam nie mam szans nawet u lasek, które mi się nie podobają a zresztą jak pokazuje doświadczenie to u żadnej a gdyby mi płacili 1zł za każdą fajną rozmowę, po której zostałem zghostowany to byłbym milionerem.

P.S. Zajęcie się sobą/skupienie się na sobie to coś co robię cały czas i to jest coś co pogarsza się wraz ze wzrostem samotności, braku relacji i depresji. Nie ma problemu zająć się sobą, olać laski przez pierwsze pół roku, rok, 2 lata, może 3.
P.S.2 Nie mam parcia na związek. Jak będzie to super ale brakuje mi zwyczajnych kontaktów z laskami. Nawet głupie wyjście na piwo, spacer czy granie razem w gierku lub chociaż pisanie regularnie wiadomości co u drugiej osoby słychać.

#zwiazki #relacje #podrywajzwykopem #tfwnogf #gorzkiezale #stulejacontent #studia #randki #zalesie #feels #samotnosc #depresja #doroslosc #doomer

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6124c3e17b37e6000b7841ef
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 50
  • Odpowiedz
@EastWestEast: Może nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się że na początku powinieneś skupić się na poznaniu jakiegoś ziomka, bo w pojedynkę ciężko ogarnąć jakąś dupę jak się nie jest dynamicznym oskarkiem
  • Odpowiedz
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania Nie poznasz raczej tak ot laski, bo jaki miałbyś plan? Stać jak creep pod barem i zagajać do każdej? Jak masz jakichś kumpli albo nawet znajomych to się spróbuj wkręcić bliżej, wychodź z nimi na imprezy, z tego co piszesz nie jesteś jakimś przegrywam z fobia społeczna, więc ogarnij jakichś ludzi, choćby z roboty, z którymi możesz wychodzić. Przystopuj tylko z alko i czytaniem blackpillowych wysrywów bo do niczego cie
  • Odpowiedz
ŁadnyZiomek: @EastWestEast: To nie jest odzwierciedlenie, to jest skupienie lasek najgorszego sortu. Żadna normalna tam nie siedzi a nawet jeśli jakimś cudem to jest to 0.01%, którą szybko ktoś zawinie albo sama się zniechęci. Żadna normalna laska tam nie siedzi i nie wiem po co podejmowany jest ten temat non stop. To tak jakbyś poszedł do eksluzywnego klubu i mówił, że ci wszyscy ładni i bogaci ludzie to odzwiercielenie
  • Odpowiedz
@EastWestEast:

Też ogarnia mnie pusty śmiech gdy słyszę że Tinder nie odzwierciedla rzeczywistości.To skąd biorą się ludzie na tym portalu,z jakiegoś innego wymiaru?
W dobie pandemii Tinder przybrał na sile,jedna feministką powiedziała mi że Tinder nie jest miarodajny i nie można na podstawie Tindera określić ogromnych różnic na rynku matrymonialnym czyli dla feministek 2+2=5.Dysonans poznawczy jest zbyt silny żeby zaakceptować rzeczywistość.
  • Odpowiedz
WykopowaDama: @greven: @1624294678: no właśnie nie wiem jak mam poznawać. Kiedyś nie było takiego problemu bo chodzisz z kimś do jednej klasy, grupy na studiach, jeździsz tym samym autobusem, itd. itd. Potem każdy idzie w swoją stronę, zmienia miejsce zamieszkania, spędza czas ze swoją rodziną którą założyli, itd. I właśnie jak poznawać kogoś gdy jest się dorosłym? Dla mnie nawet spoko jest mieć jakąś koleżanke do wyjść
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Zgadzam się że jak jest się przeciętnym to lepiej nie bawić się w Tindera ale gadanie że na żywo jest jakaś ogromna różnica to kompletne odrealnienie.
Wysyłałem kiedyś tutaj badania Norwegów że jeśli mężczyzna ma problemy z nawiązywaniem znajomości na Tinderze,to ma takie same problemy na żywo.
Ja tylko raz zar00chalem na Tinderze i to z lekko ulana kobita, reszta poznana na żywo więc mogę stwierdzić że będąc średnim
  • Odpowiedz
typie ale mam porównanie z laskami, które poznawałem na żywo vs te na tinderze i ewidentnie te na tinderze mają sprane mózgi ale ty mi będziesz wmawiać, że tinder to normalne miejsce jakby nikt na wykopie i innych społecznościach nie narzekał na jakość lasek tam LOL


@AnonimoweMirkoWyznania:
Tinder to sciek generalnie. Tak ja caly ten onlajnowy swiat, od tiktokow przez fejsbuki do tinderow wlasnie. Tyle ze w dzisiejszych czasach ten
  • Odpowiedz
AluminiowaKaryna: @JediKnight: bullshit bo na żywo nigdy nie miałem problemów z gadką a na tinderze byle co napiszesz i pannie nieodpowiada
@EastWestEast: #!$%@?ąc od tego to co to ma wspólnego do mojego wątku? Przecież pytam o rady gdzie na żywo można poznać będąc dorosłym a nie czy tinder=rzeczywistość. Już w założeniu napisałem, że aplikacje odpadają a wy zamiast odp to tworzycie nowy wątek xD

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
@Makak87: Głównym problemem tamtego badania było to że klasyfikuje internet jedną kategorią, a Tinder i pozostałe portale randkowe to nie cały internet. Sam znam parę która poznała się przez jakąś grupę zainteresowań na Facebooku, a były nawet historie o ślubach par które się poznały grając w WOWa.
  • Odpowiedz
Sam znam parę która poznała się przez jakąś grupę zainteresowań na Facebooku, a były nawet historie o ślubach par które się poznały grając w WOWa.


@Krazownik:
No i jaki to jest odsetek mirku? Te pare promili ludzi ktorzy sie poznali na spotted/pieskowych grupach i na graniu w gre, to raczej potwierdzenie tezy a nie zaprzeczenie. Miazdzaca wiekszosc relacji to tinder/badoo/bumble i cala reszta tego cyrku.
  • Odpowiedz