Wpis z mikrobloga

@opona_od_czolgu_o_zapachu_kokosowym: @RozbrykanyKartofelek: Te przepisy karne nie mają żadnego zastosowania do tej sytuacji. Nakaz noszenia kagańca wynika wyłącznie z regulaminu przewoźnika który nie jest źródłem prawa a tym bardziej nie może być podstawą stosowania przepisów karnych. Nawet gdyby ujęto taki nakaz w przepisach prawa lokalnego to wciąż byłby on nielegalny. (ogólnie z psami samorządy często wprowadzają nielegalne przepisy jak z zakazem wejścia na plażę w nadmorskich miejscowościach) Sądy już niejednokrotnie masakrowały
gdzie on niby powoluje sie na na regulamin przewoznika. Dziewczyna googla to co on podal i ewidetnie mowi ze wyszukuje cos z kodeksu wykroczen, w momencie gdy wedlug kodeksu wykroczen nie ma takiej potrzeby.

Zobacz na skrina z oficjalnej strony strazy miejskiej, punkt 3, gdzie ten debil uprzedzil o tym ze uzyje srodkow przymusu? Reasumujac - podal bledna podstawe prawna, nielegalnie uzyl srodkow przymusu bezposredniego, do tego uzyl srodkow przymusu bezposredniego zbyt
@efek: we Wrocławiu jechałam z centrum w stronę Kromera, jakaś Karyna śmieszkowała ze mnie bo chciałam kupić bilet ale kliknęłam w jakaś #!$%@?ą reklamę i musiałam czekać z minutę aż się wyłączy. Przechodząc obok niej prawdopodobnie dostała PUSTĄ TORBĄ w łeb i do mnie skakała ale nie odważyła się nic zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kryptonim_putas:

- Jechałam z tym kierowcą już nie pierwszy raz. Tydzień temu również podróżowałam z psem komunikacją miejską i przewoziłam go z Sadowej aż do końca Łomianek. Wtedy mu nie przeszkadzało, że nie miał kagańca. Dlatego zdziwiło mnie, kiedy tego wieczoru odmówił przewiezienia go. Zaczęłam więc prosić o wyjaśnienia. Zażądałam, by pokazał mi, gdzie to jest napisane, że pies tej rasy musi być w kagańcu

Zamiast tego kierowca wyjął telefon i
@RozbrykanyKartofelek: ale robisz fikołki, nie ma nic o kagańcu. Czy pies szczekał, tego nie wiemy a nawet jeśli to nie jest takie pewne czy należy się za to mandat. Nie żebym uważał, że przepisy w tej sprawie są idealne ale skoro jakieś są to się ich trzymajmy.
@RozbrykanyKartofelek: Wiem bo sam Ci o tym napisałem. Napisałem też, że jest to kwestią sporną w tej sytuacji, bo gdy wchodzisz do autobusu, gdzie w widocznym miejscu jest umieszczony regulamin, który wyraźnie NIE WYMAGA kagańca, to raczej ciężko brać pod uwagę fakt, że obowiązuje inny regulamin niż ten dostępny w autobusie.
@wfm125m: kazdy popelnia bledy, konsekwencja nieznajomosci wewnetrznego regulaminu jednej z setki firm przewozowych nie powinno byc bezasadne szarpanie, ciagniecie po ziemi, przewrocenie, przycisniecie do ziemi przez dwoch roslych mezczyzn i skucie kajdankami za plecami.

Wyobraz sobie ze ten sam regulamin mowi ze z autobusu mozna wyprosic osobe za brak higieny. I podbija do ciebie kierowca autobusu i mowi ze masz wysiasc bo masz dredy, a wiadomo ze jak dredy to brak
@wfm125m: xD

Jak cie dresy pobija bo nie oddasz im portfela jak cie o niego poprosza to tez powiesz ze to twoja wina ze zostales pobity bo trzeba bylo oddac portfel jak cywylizowany czlowiek?

Poki co jeszcze zyjemy w panstwie prawa i funkcjonariusze prawa musza przestrzegac prawa, ten tego tutaj nie zrobil. Zachowal sie jak zwykly kryminalista. Jego "prosze wyjsc z autobusu" nie ma zadnej mocy prawnej. Co innego gdyby wydal
@wfm125m: prawo bylo po jej stronie w 100%. Bo jezeli chodzi o huskyego bez kaganca to polskie prawo na to pozwala. Jezeli jest inaczej to z pewnoscia podasz mi jakis paragraf na to. A co do uzycia srodkow przymusu bezposredniego to te zostaly wykonane niezgodnie z prawem na co wyzej podalem paragrafy.

Ten funkcjonariusz zachowal sie jak dres, wiec tak go nazwalem. Wyzej tez okreslilem go glupkiem, debilem i miernota, wszystkie
@WiktorekS: Jesteś prawnikiem? Zastanawia mnie w ogóle czy jakakolwiek interwencja policji czy straży miejskiej w ogóle jest prawnie dozwolona w przypadku łamania regulaminu przewoźnika. Osobiście nie kojarzę żadnej ale to zupełnie nie moja działka.