Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem. Czuje wewnetrzne obrzydzenie do ludzi ktorzy marnuja swoj czas w specyficzny sposob, bo mysle ze to daje zly przyklad innym i nabija kabze marketingowcom, zwieksza stres w spoleczenstwie (czyli i mikroagresje czy te drogowe czy cala reszte), ale jednoczenie mysle ze to obrzydzienie nie jest normalne ani zdrowe. Obowiazki tych osob w stosunku do mnie sa wykonane gorzej - bo musze sluchac narzekania na brak czasu/pieniedzy albo ich praca nie jest do standardu. Oczekuje tez ze jesli sa sztuczni (te wlosy to pewnie farbuja bo mysla ze blondynki albo pomalowane paznokcie i ogolony zarost zapewniaja lepsze traktowanie?), to tez bardziej trzymam sie na bacznosci i jakis dodatkowy dystans.

Nie wchodze z nikim nigdy w polemike, te przemyslenia trzymam dla siebie.

Np. ktos sie spozni do pracy. No okay zadarza sie, ale jak widze ze jest ogolony, albo ma makeup/pomalowane paznokcie, zalozone kolczyki i inna bizuterie to mysle - priorytetem nie bylo przyjscie do roboty, ale wlasnie makeup/ogolenie sie/bizuteria.

Jesli dana czynnosc zajmuje 2 minuty dziennie, to jest ponad 12 godzin rocznie!!!

Mowia ze #niemcy niby tacy praktyczni, a ogladam ich TV, i to tak nie za bardzo, przynajmniej nie w powyzszych kwestiach.

W krajach trzeciego swiata to jest jeszcze inaczej, widzialem filmiki (kaotic/dawny livealeak) z Brazylii gdzie tam jak cos sie swieci przy uchu to zwyczjnie z motocykla wyrywaja, az sie krew leje, zrywaja tez naszyjniki. Wiec co jest z tymi ludzmi nie tak ze nadal to nosza publicznie, mimo ze zyja w biedniejszym kraju i znacznie bardziej niebezpiecznym?

Jezdza tymi samochodami, i zamiast skupic sie na drodze i zmniejszyc prawdopodobienstwo wypadku, albo sluchac audiobooks/podcasts, to nie - sluchaja jakis glupawych reklam niepotrzebnych lekow, albo muzyki ciagle tej samej w kolko.

Narzeka taki na rachunki za prad, ale aby sluchac na sluchwkach i ulzyc sobie i sasiadom to juz nie pomysli.

Obcasy, kozaki, spodnie z dziurami tez mnie irytuja, bo szanse sa ze taka osoba bedzie bardziej irracjonalna. Widzialem zdjecia z okupowanej Warszawy, i wtedy tez nosily obcacy - gdzie wiadomo zeby uciec przed jakas lapanka to powinne nosic inne obowie.

Ktos narzeka na brak czasu/pieniedzy. No ale to ich wina poczesci, bo maja to extra - luxsusowe rzeczy, pofarbowane wlosy, tattoos a to wszystko kosztuje czas i pieniadze.

#iq 1.33 standardowe odchylenia ponad norme na testach wszelakich online (normy UK/NO), wiec nie az tak wysoko. Ale to raczej malo ma wspolnego z tym, bo wszyscy widzilismy lekarki i inna elite intelektualna w Polsce i zagranica (gdzie przy tej elicie moje IQ to wypada juz sporo slabiej) ktora tez sie zachowuja tak jak wyzej, a sa inteligentniejsi odemnie. Patrz Merkel, T. May, Tatcher, Pelosi czy ogolnie jak sie w TV wypowiada jakis expert itp.

Szukalem badan na temat tego jak noszenie bizuteri zmienia percepcje w grupie itp. ale takie badania nie istnieja. Jakby to bylo taboo. W #psychologia badano cala mase: wzrost, wiek, kolor wlosu/skory/oczu, zarost, akcent, powiazania z IQ, OCEAN scores z masa rzeczy, ale jakos nie badano zjawiska uzywania bizuterii...

Co ze mna nie tak, czy ja calkowicie odplynalem, czy to jest jakas deluzja, czy kolejny symptom #depresja ?

#rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #terapia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6109aab885e619000a2d5cd9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania:

Bardzo ciekawy wpis.W sumie taki trochę Czechow, ten twój wpis.

Jakieś tam badania istnieją, nie masz racji.

Pytanie, czy ciebie te badania w ogóle interesują.
Bardziej interesują cię według mnie twoje własne przemyślenia, które swoją drogą bywają obrzydliwie powierzchowne i upraszczające ( zdarza się każdemu, ale trzeba sobie zdawać sprawę. Ten fragment o powstaniu i obcasach to takie jednowymiarowe myślenie, że szok xD ).
Ah i nikt nie pytał
@AnonimoweMirkoWyznania: Już ci mówię. Wśród kobiet noszących biżuterię są osoby z artystycznymi inklinacjami, artystycznym gustem, same spełniające się twórczo, ewentualnie miłośniczki historii sztuki.
Jest to najwyraźniej zamknięty przedział dla ciebie.

Żeby było śmieszniej, twoje założenia o czasie są centralnie debilne.
Kolczyki noszę 2 rok, w ogóle ich nie zmieniając i nie wyciągając (długie, 4 cm, wiszące, ale lekkie i mające stabilne zapięcie). Są zabytkiem Imago Artis. Bransoletkę noszę 3 miesiąc (1,5