Wpis z mikrobloga

@atencjuszka: Trochę tak jest: niby lato, ale klimat jest już inny. Za dzieciaka już się zaczynało myśleć o szkole ( a raczej rodzice zaczynali truć by kupić podręczniki jak jeszcze się czegoś nie miało po poprzednim roczniku (bo co 2 lata musiano aktualizować podręczniki z wiedzą z czasów Skłodowskiej i Newtona), zeszyty, itp.).

Dnie też już coraz krótsze, a w nocy już się potrafi zrobić zimno.
  • Odpowiedz