Wpis z mikrobloga

@CzerstwaBulka: dla mnie to serial, który bardzo dobrze się zaczął, ale poszedł w dość nieciekawym kierunku i z serialu, który odważnie żartował z poważnych tematów zmienił się w smutne kazanie o samotności i upadku człowieka i tego rodzaju bzdur o jakimś tam trudnym dzieciństwie dla niepoznaki rzucający od czasu do czasu jakąś sarkastyczną uwagą. Plus fanbaza patologiczna jak w R&M, co to na ludzi, którym ten serial nie podchodzi patrzy z
@CzerstwaBulka w moim przypadku chyba jedyny serial obok Breaking Bad, któremu dałem 10/10. #!$%@?ąc od otoczki Hollywood, to po prostu dotyka problemów współczesnych ludzi często goniących za karierą i marzeniami, a w środku będąc wrakami - albo przez tę gonitwę, albo przez inne problemy. Świetnie człowiek zżywa się z bohaterami, zwłaszcza jeśli widzi w nich (a raczej w ich problemach) część siebie. Postać Bojacka czy Princess Carolyn - według mnie majstersztyk. Dobrze,
@CzerstwaBulka: Obejrzałem kilka epizodów, niby rozumiem w co grają scenarzyści, ale z mojego punktu widzenia to nie działa. Nie jestem w stanie utożsamić się ani poczuć sympatii do żadnego z bohaterów, więc nie interesują mnie ich historie a bez tego zainteresowania sama fabuła serialu zwyczajnie mnie nudzi. Myślę, że od Bojacka odbijają się ludzie, którzy nie potrafią się wczuć i nie chcą oglądać dramatu jeśli nie mogą przeżywać go razem z
@CzerstwaBulka: Przecież ten serial nie ma być śmieszny tylko przedstawić jak wyglada depresja i jak człowiek może się zmienic.

Jeśli ktoś szukał faktycznie smiechawu do Paradise PD albo inne pokroju tego.

A odcinek Bojacka gdzie wypowiada monolog na pogrzebie matki to jest majstersztyk. Żaden serial mnie tak nie wciągnął.