Wpis z mikrobloga

@sebsossj: Jak tak można. Lepiej, żeby wyleciało na ulicę, bo w taki upał nikt nie jest w stanie trzymać drugiej osoby za rękę. Jeszcze nie wiem jak można tak sobie nie chcieć niszczyć kręgosłupa jak się trzyma bombelka za rękę. Skandal, to nie jest prawdziwa matka. Pewnie jeszcze rodziła ze znieczuleniem, albo w ogóle były wydobyciny!!!1oneone!!1!
@sebsossj: No jakoś kilkadziesiąt lat temu nikt nie trzymał dzieci na smyczy (no może jakieś jednostki, jak mireczek wyżej) i jakoś dzieci przeżywały. Nie żeby wynikało to z dyscypliny, z opieki rodziców...

Więc tak. To kwestia lenistwa rodziców i tego, że nie umieją upilnować dzieciaka.
Jestem zwolennikiem takich szelek


@sebsossj: ki #!$%@?? Przecież daje to złudną nadzieję, że masz kontrolę nad dzieckiem. Stwierdzisz, że dzięki temu nie musisz się bać, on przegryzie tą smycz i Ci #!$%@? jak będziesz w sklepie o bułkach gadać. Dzieckiem należy się zajmować, szelki może założyć ciocia lub wujek którzy nienawidzą dzieci, a muszą się opiekować bo więzy krwi zobowiązują. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡°
@Imod: a #!$%@? kocopoły, przy dwójce małych dzieci nie zawsze idzie upilnować i szelki się przydają. W pewnym wieku dzieciak zaczyna się wstydzić chodzenia na smyczy i zwyczajnie nie #!$%@? gdzie popadnie bo nie chce znowu na szelkach latac. W miejscach gdzie ruch jest spory takie szelki powinny być obowiązkowe bo taki maluch nawet przy starciu z rowerzystą na chodniku może źle skończyć.