Wpis z mikrobloga

@toodrunktofuck: Jestem za szacunkiem dla dzieci, a nie trzymaniem ich na uwięzi.
Jak idą parady LGBT i ktoś kogoś trzyma na smyczy, to dewiacja, BDSM. Ale jak matka trzyma bombelka na smyczy to jest spoko.

Nie, nie jest spoko.
To odebranie godności drugiej osobie, pokazanie, że jest się czyimś panem.

My jako dzieci jakoś chodziliśmy z ręką w górze i co? Uschły nam ręce? Mamy wieczne zakwasy?
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz:

Rozumiem, że pełno Twoich rówieśników umarło w wieku ~4 lat, bo nie było na smyczy, a teraz Twoje i dzieci Twoich koleżanek żyją, bo je wszystkie trzymacie na smyczy?

Rozumiem, że za dzieciaka co chwilę słyszałaś, że któryś z Twoich rówieśników wpadł pod samochód, bo nie był przywiązany, a teraz w każdej gazecie czytasz "szelki uchroniły dziecko przed śmiercią na ulicy"?


Mnie szelki pewnie nie raz uratowały życie, a chodziłam w nich prawie 30 lat temu. Byłam bardzo niesfornym dzieckiem i w losowych momentach lubiłam nagle wyrwać się w środek tłumu. A na placu rynkowym nietrudno było wówczas o potrącenie
  • Odpowiedz
  • 2
Dzieci są różne. Niektore potrzebuja szelek i smyczy bo inaczej mogą stworzyć zagrozenie dla siebie i innych i wbiec prosto pod auto lub rowerzyste lub komuś pod nogi.
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz: W smyczy bdsm jest kontekst seksualny, tu nie.
Mi by było wygodniej na szelkach niż z ręką w górze.

To o braku szacunku to naciągane bzdurki, zwyczajnie masz jakiś kompleks na punkcie psów i zwykły sznureczek cię mierzi, pomimo całej jego wygody. Przecież to jest tak głupie, że śmieszne.
  • Odpowiedz
@sebsossj: co z tymi waszymi dziećmi? moje ma 3,5 roku i mi nie ucieka, często idę na spacer z moim i dzieckiem siostry(tydzień starsze od mojego) i nie muszę ich wiązać
  • Odpowiedz
@toodrunktofuck: Jestem za szacunkiem dla dzieci, a nie trzymaniem ich na uwięzi.

Jak idą parady LGBT i ktoś kogoś trzyma na smyczy, to dewiacja, BDSM. Ale jak matka trzyma bombelka na smyczy to jest spoko.


Nie, nie jest spoko.

To odebranie godności drugiej osobie, pokazanie, że jest się czyimś panem.

My jako dzieci jakoś chodziliśmy z ręką w górze i co? Uschły nam ręce? Mamy
  • Odpowiedz
przez odpowiedzialnych rodziców, którzy wiedząc że mają trudnego do upilnowania trzylatka zakładają mu szelki


@misja_ratunkowa: Jak mają trudnego do upilnowania dzieciaka, to mu przyklepują ADHD. Czasem słusznie, a czasem nie.
W każdym razie, jest to konsekwencją tego, że nie chce im się dziecka prawidłowo wychować.

kilkadziesiąt lat temu najczęstszą przyczyną śmierci dziecięcej w Szwecji
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz: Jak ktoś będzie chciał, to dopisze sobie ideologię i nadinterpretację do wszystkiego. Te szelki to bardziej jak linka asekuracyjna podczas wspinaczki, albo przedłużenie ręki i wyraz troski, a nie poczucia bycia czyimś panem. Tak się składa, że czy się to komuś podoba czy nie, to rodzic zarządza życiem dziecka, bo dziecko nie ma na tyle wyobraźni i doświadczenia, by móc robić to za siebie. Zdrowym podejściem jest pozwolenie mu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@sebsossj: Jeśli ktoś potrzebuje krowiego łańcucha, żeby upilnować gówniaka 4 razy niższego i 6 razy lżejszego od siebie to znak że NIE NADAJE SIĘ NA RODZICA.

Dzieci się WYCHOWUJE a nie uwiązuje smyczą do budy.
  • Odpowiedz
@spiritoo: No ależ oczywiście. A ja i wiele innych osób było zamykanych w złotej klatce, też ze względu na nasze dobro, to była oznaka troski rodzica.
Bo rodzic wie najlepiej, co jest dla jego dziecka dobre.
Rodzic w ten sposób dbał, by dziecko nie zrobiło krzywdy sobie i ludziom wokół.
Nawet jak to dziecko miało 17 lat.
Oczywiście.
  • Odpowiedz
Jestem za szacunkiem dla dzieci, a nie trzymaniem ich na uwięzi.

Jak idą parady LGBT i ktoś kogoś trzyma na smyczy, to dewiacja, BDSM. Ale jak matka trzyma bombelka na smyczy to jest spoko.


Nie, nie jest spoko.

To odebranie godności drugiej osobie, pokazanie, że jest się czyimś panem.

My jako dzieci jakoś chodziliśmy z ręką w górze i co? Uschły nam ręce? Mamy wieczne zakwasy?
  • Odpowiedz
@sebsossj: no ja autorowi posta polecam #!$%@?ć z ręką w górze przez dwie godziny za kimś kto chodzi szybciej niż ty biegasz. W środowisku gdzie co 3 na nuty możesz zginąć lub coś sobie #!$%@?ć.
  • Odpowiedz