Wpis z mikrobloga

@1624294678 polska dzietność jest zaniżona przez emigrację, kobiety które wyemigrowały liczą się do populacji ale dzieci które urodzili za granicą nie. Po ich odjęciu z tego co gdzieś czytałem współczynnik wynioslby ponad 1.6 więc na tle Europy nieźle (choć dalej znacznie za mało dla zastępowalności pokoleń)
Tam matriarchalny kalifat jest chyba jeszcze gorszy niż w Polsce. Np wywłaszczanie mężczyzn z ich własnych domów z powodu fałszywych zarzutów o przemoc. U nas to się dopiero rozkręca.


@amantadeusz: Dziwne, z tego wszystkiego można by wyciągnąć jakiś dziwny wniosek że kobiety nie są wiatropylne i mężczyźni też muszą być "zadbani" żeby dzietność była jako-taka ()

Eee, pewnie #!$%@?ę głupoty, dojebmy facetom bardziej żeby już żaden nie
@1624294678: o i na podstawie takiej mapy mozna sobie wywnioskowac gdzie najlepiej szukac konserwatywki, im wyzszy wspolczynnik tym wieksza mozliwosc zalozenia normalnej rodziny XD a jak jest niski to p0lki hipergamiczne bestje najgorsze i puszczalstwo.