Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wiem, że to głupie, dlatego piszę anonimowo, ale chciałabym poznać Wasze szczere opinie. Mój facet zdał dzisiaj egzamin na prawo jazdy. Nie byłoby w tym nic specjalnego, przeciwnie, no ale to jego 17 raz. Teorie zdał za pierwszym, praktykę (plac i miasto) oblewał 16 razy. Trwało to ponad rok, w międzyczasie brał jazdy doszkalające i próbował. Wydał mnóstwo hajsu, no ale to nie problem dla niego, bo w miarę zarabia. I oczywiście cieszę się, gratuluję mu, podziwiam jego determinacje, ale wstyd mi się przyznać przed koleżankami. Oboje mamy 25 lat, ja mam prawko od 19 roku życia, zdałam za drugim razem. Po prostu wstydzę się tego faktu przed znajomymi. Napiszcie proszę bez hejtu jak to oceniacie.

#prawojazdy #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60b12014190a93000a0c5dbe
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 46
@AnonimoweMirkoWyznania: Typowa p0lka - ''k0leżanki'' oraz ich zdanie zawsze będzie ważniejsze od własnego faceta. Ha tfuuuu. I jak tu nie wierzyć w to, że dla kobiety mężczyzna jest wyłącznie błyskotką, którą można się pochwalić tzw. ''znajomym'' i ''k0leżankom'', a jak nie jest wystarczająco prestiżowa, żeby im zaimponować, to należy wymienić na lepszy model.
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym się cykał wsiadać do auta z typem, który uwalił 16 prób zdania tego egzaminu :D
Masz poważnie zaburzoną hierarchię problemów w głowie. Bardziej się obawiasz wstydu przed koleżankami (XDDDD) niż zagrożenia które może stwarzać osoba która tyle razy musiała podchodzić do tego egzaminu by go w końcu w gigantycznych bólach zdać.

Mam takich znajomych. Próbowali po -naście razy, w różnych miastach, u różnych instruktorów, biorąc różne dodatkowe lekcje.
ChytryMichał: Zdałem za 9 razem. Przyczyną była psychika, ale nie będę się rozpisywał. Zresztą, jak się nie zda od razu to z każdym kolejnym razem zwiększają się szanse na niezdanie egzaminu.

Patrząc po komentarzach osób, które się muszą wywyższać, nie powinienem prowadzić. Jeżdżę bezpiecznie, nie łamię przepisów, a jednocześnie nie zamulam na drodze. Poprawnie zmieniam biegi, nie złapałem żadnego mandatu, nie popisuję się na drodze publicznej, jazda po obcym mieście nie
@Antorus: A może po prostu potrzebował więcej czasu niż inni, żeby się nauczyć?

Niektórzy się po prostu do tego nie nadają...


E tam, nie róbmy z prawa jazdy jakiegoś przywileju dla wybrańców. W Stanach wszyscy jeżdżą, bo tam ciężko w ogóle funkcjonować bez samochodu, i jakoś wszyscy dają radę nauczyć się prowadzić. Może kolega potrzebuje samochodu z automatyczną skrzynią biegów, co mu uprości życie, ale poza tym nie widzę powodu, żeby