Wpis z mikrobloga

Czy ktoś faktycznie miał jakieś benefity z tego że się starał i #!$%@?ł (np. darmowe nadgodziny)?
Ja miałem sytuację, gdzie zakontraktowali team do zagranicznego korpo, zmieniając tym samym poprzednią zewnętrzną firmę. Proste taski wisiały nieruszone od np. 3 lat. Nie wiem jak pracowali Ci z poprzedniej firmy, chyba nie robili w sumie nic. Ogarnęliśmy temat, setki tasków zrobionych, wyszliśmy na prostą.
Na jaki pomysł wpada korpo? Nie robicie tyle tasków co na początku więc robimy redukcję etatów ( ͡º ͜ʖ͡º)
Także ja już kładę lachę, robię absolutne minimum.
Tamta firma nie robiła nic i trzymali ich parę lat, my wszystko szybko ogarnęliśmy w parę miesięcy to część z nas #!$%@?... Faktycznie logiczne w #!$%@?.

#pracait #programowanie #programista15k
  • 79
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: mordo xD przez okres próbny #!$%@? 3-6 msc po 10-12 h
W sob często 3-6h siedziałem

Koleś wypomnil mi że w pierwszym msc pracy jedno zadanie oddałem 4 dni po terminie i że się raz spóźniłem na spotkanie xD

Poprawiałem błędy
Dawałem nowe funkcjen
Sam wsyztsko robiłem
Tajski robiłem extra szybko opo godzinach
Ponadto przepisywanie bibliotek
Redaktor kodu
Utrzymanie po godzinach żeby każdy miał świeże stanowisko

#!$%@? mi w dupę
  • Odpowiedz
Ogarnęliśmy temat, setki tasków zrobionych,

robię absolutne minimum.


@4mmc-enjoyer: Mam wrażenie że dla Polaków istnieją jedynie 2 tryby pracy (tak właśnie działała zdecydowana większość osób z którymi pracowałem):
-#!$%@? i wyrabianie 300% normy żeby nic z tego nie mieć
-całkowita wyjebka na wszystko, nic nie robienie i brak jakichkolwiek chęci żeby komuś pomóc w najprostszej rzeczy

Jakby nie istniało dziesiątki stanów pośrednich i nie można było wykonywać po prostu swojej pracy
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: Jeżeli nie robisz czegoś dla siebie to nie ma celu #!$%@?ć, tylko po prostu wykonywać swoją pracę. Jeszcze nie słyszałem, aby komuś #!$%@? coś dał, poza większą ilością pracy oczywiście
  • Odpowiedz
to część z nas #!$%@?... Faktycznie logiczne w #!$%@?.


@4mmc-enjoyer: jak najbardziej logiczne w #!$%@? - murzyn zrobił swoje, murzyn już niepotrzebny. Było roboty dla 3 ludzi, zatrudniliśmy dwóch, frajerzy robili 1.5 etatu za 1 wypłatę. To po co trzymać obydwu, zostawmy jednego, dociśnijmy go może jeszcze z 1.5 etatu zrobi 1.75. Zobaczmy.

A odpowiadając na Twoje pytanie to jak najbardziej widziałem ludzi co pracowali dużo więcej a potem awansowali albo
  • Odpowiedz
Czy ktoś faktycznie miał jakieś benefity z tego że się starał i #!$%@?ł (np. darmowe nadgodziny)?


@4mmc-enjoyer: Tak ale jak pracował na własnej działalności albo się spółka rozwijała (pierwszy księgowy który został CFO później) i IMO wtedy warto dymać nadgodziny. W innych przypadkach to nie ma sensu.
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: Co prawda nie za darmowe nadgodziny, ale raz dostałem bonus finansowy - przełożony mnie pochwalił górze i zrobiło mi się bardzo miło, bo zwykle klepali mnie po plecach a nic z tego nie wynikało. W sumie to tyle na 6 lat pracy i sam wychodzę z od jakiegoś czasu z założenia, że po prostu robię swoje i w swoim tempie, bo szkoda zdrowia i nerwów a pracę zawsze mogę zmienić.
  • Odpowiedz
  • 14
@4mmc-enjoyer Masz cenną lekcje o tym jak działają korporacje. A jeżeli robiliście na ten cel darmowe nadgodziny, o których nikt nie wiedział lub wiedział tylko jakiś dupek dla którego jesteście linijką w excelu, to sami sobie jesteście winni.
W korpo po pierwsze nie możesz dać sobie wejść na głowę bo zarzucą cię robotą na 200% normy. Mnóstwo ludzi tak kończy w korpo.
Po drugie, nie ważne ile robisz, jeżeli nikt z góry
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: u mnie na przyklad w transporcie jak bede sieidal dluzej to zlapie wiecej zlecen i wiecej zarobie. Z kazdego zlecenia mam procent. Ale i tak mam #!$%@? i wychodze fix 16:00 bo nie bede siedizal po poludniu w robocie jak debil. #!$%@? mi z tego 100 zl wiecej dziennie
  • Odpowiedz