Wpis z mikrobloga

Najpotężniejszym przeciwnikiem w okresie twojego dojrzewania był syn koleżanki twojej matki.

Co byś ku*wa nie zrobił - on robił to już 45 lat wcześniej.

Posprzątałeś dom? Umyłeś łazienkę? Syn koleżanki twojej matki robi tak codziennie, przed szkołą, chwile po tym jak wydoi krowę o 5 rano.

Przez tego sku*wiela straciłeś łącznie conajmniej 4 dni swojego życia wysł#!$%@?ąc zalety jego istnienia w innym domu. Ten człowiek to pie*dolony robot, który potrafi umyć całą klatkę schodową nogami jednocześnie gotując obiad na 5 osób dla całej rodziny.

Wychodzisz na imprezę? Chcesz wrócić później? Syn koleżanki twojej matki kładzie się spać przed 21 by móc o 4:30 zrobić śniadanie i herbatę swojej matce, wziąć prysznic, wysprzątać salon i w spokoju iść na 44 godziny do pracy w wieku 16 lat.

Praca? Ten je*any ironman pracuje od 8 roku życia. Kiedy ty na 13 lat zastanawiałeś się czy 2 złote starczy ci na laysy i gumę syn kolezanki twojej matki jechał już 8 rok na zbiory z ojcem do Rotterdamu by zarobić na książki na przyszły rok.

Masz 18 lat? Syn kolezanki twojej matki miał w twoim wieku już 23. W dodatku prawo jazdy zrobił za własne oszczędności odłożone ze zbiorów z Rotterdamu. Samochód? Kupił najtańszego Forda, który pozwoli mu przemieszczać się z punktu A do punktu B.

Reszte pieniędzy trafiła do skarbonki, za którą w przyszłości opłaci sobie 5 lat czynszu za mieszkanie na studiach.

Syn kolezanki twojej matki to największy wróg twojej młodości.

#heheszki #pasta #gownowpis #przegryw #mirkokoksy #mikrokoksy #silownia #chad
pansterydziasz - Najpotężniejszym przeciwnikiem w okresie twojego dojrzewania był syn...

źródło: comment_1622182308p8kqB62MbEllGuWlJtz2FT.jpg

Pobierz
  • 22
@pansterydziasz historia prawdziwa, matka pomimo tego, że uczyłem się dobrze, byłem sumienny co zaowocowało tym, że poszedłem na prawo i sobie radzę, to cały czas jak byłem młodszy mówiła mi o synu koleżanki, jaki to on nie jest wspaniały, że cały czas 5 i 6 dostaje, mówiła mi to za każdym razem jak 3 dostałem.

Co się stało po skończeniu liceum i naszym pójściu na studia? Jakoś w drugim roku studiów, tamten
@pansterydziasz: ja #!$%@?, jakie to jest prawdziwe. Mama zawsze chciała żebym dobrze się uczył, poszedł na studia i znalazł jakąś pracę po tym, a ja niestety uczyłem się na tyle na ile potrzebowałem. I zawsze był ten syn kogoś tam. Uczyłem się lepiej od tego jednego syna ? Znalazł się drugi, i tak w kółko. Jedynie teraz mnie to śmieszy jak bez super oceń i studiów mam swój mały biznesik i
@pansterydziasz: dokładnie tak. Dla mnie te oceny, testy, kartkówki to zawsze były gówno warte oceny które w żaden sposób nie oceniały twojej wiedzy. W moim przypadku było to widać na maturach gdzie osoby z bardzo dobrymi ocenami matury już tak dobrze nie napisały. Niestety ocena nie równa się wiedzy, ale i tak dużo ludzi kładzie na to nacisk jakby nie wiadomo co to było
@pansterydziasz: wiesz co jest najśmieszniejsze i najtragiczniejsze zarazem?

Dla tego syna koleżanki twojej starej ty jesteś synem koleżanki jego starej, bo Grażyny między sobą chwalą się dziećmi żeby nie wyjść na gorsze, ale samym dzieciom niszczą psychikę ciągłym narzekaniem na nie.

Sam dobrze pamiętam, że moje osiągnięcia w nauce rodzice chwalili tylko przy znajomych i rodzinie, a nigdy mnie samego nie pochwalili, tylko po to żebym ja to wiedział.
@pansterydziasz: to klasyka, potem odwrót jak każdy z klasy dostał niską ocenę bo się babsko uwzięło to "ty nie jesteś jak cała klasa". Szczęście, że buntownikiem jestem z natury, potem się takie teksty skończyły bo ja i tak robiłam swoje. Ale tak, chodziło głównie o to żeby się dzieckiem móc pochwalić wśród ludzi.
@pansterydziasz: Pamiętam, był taki Patryk, 3 lata starszy ode mnie, był synem koleżanki matki z liceum i podstawówki. Zawsze mówił Dzień Dobry, pomagał w ogródku, był zawsze uczynny i miły. Teraz po 15 latach o Patryku nie słyszę. Skończył socjologię, pracuje na zleceniach pisząc artykuły do prasy kulturalnej, zaczął drugi kierunek - polonistykę w wieku 30 lat i robi staże nauczycielskie na jakichś zadupiach.
@pansterydziasz ja miałem kuzyna na wsi, ja w mieście przy komputerze, on na wsi na boisku z piłką. Oczywiście słuchanie jak to rano wychodzi z domu z piłką i dopiero wieczorem wraca a ja się bawię przy kompie.

Potem ja poszedłem na informatykę i zostałem programistą a on to się okazało, że wcale nie chodził grać w piłkę tylko ćpać po krzakach xD