Wpis z mikrobloga

@Iskaryota Czytając tu komentarze niektórych to aż ręce opadają. Jasne dla was to dziecko nie ma znaczenia, przeskrolujecie i tyle. Ale szczerze to jakiej innej reakcji spodziewać się po rodzicach niż próba ratowania dziecka za wszelką cenę (inna kwestia to skuteczność terapii). Co niby wy byście zrobili na ich miejscu? Stwierdzili, że spoko niech umiera a my biernie popatrzymy?
@Iskaryota jeszcze są fundację co baby stare dzwonią takim wręcz modlitewnym tonem i proszą o wsparcie, po tych telefonach to bym #!$%@? grosza nie dał. A do tego jeszcze nieraz teksty typu że tu o dziecko chodzi. Jak będę chciał coś wspierać to to zrobię i sam będę szukał
@Wsciekle_piesci_meza: Prawdę przecież napisał. No ale przecież byle rozpłodowiec nie umie patrzeć 80 lat w przód i kojarzyć jaki łancuch wydarzeń uruchamia robiąc żywą istotę, a efekty jego decyzji i ową przemianę w truchło będą oglądać asystenci i pielęgniarze na oddziale.

U nas setki osób się tak przewija, ale społeczeństwo udaje, że wszystko jest ok i przymyka oko.

Uważam, że każdemu przydałaby się praktyka w hospicjum / domu starców, bo warunki
Śmierć =/= cierpienie


@aPimpNamedSlickback: Oj, widzę, że ktoś tutaj się jeszcze łudzi, że tuż przed śmiercią nie będzie cierpiał...

W ogóle co trzeba mieć w głowie, aby nie mieć nic przeciwko tworzeniu kolejnego truchła i tym samym kazać je oglądać innym?

Natale chcą po prostu tworzyć przyszłe zwłoki, aby opłakiwały najpierw truchła ich samych, czyż nie?
W ogóle co trzeba mieć w głowie, aby nie mieć nic przeciwko tworzeniu kolejnego truchła i tym samym kazać je oglądać innym?

Natale chcą po prostu tworzyć przyszłe zwłoki, aby opłakiwały najpierw truchła ich samych, czyż nie?


@HAL__9000: Jak bardzo nieszczęśliwym trzeba być, żeby myśleć w ten sposób? Nie dopuszczasz do siebie myśli, że istnieją dobre powody, aby zdecydować się na dziecko? Dobre dla kogoś, niekoniecznie Ty musisz je rozumieć? Ja
@sudiczka:

Jak bardzo nieszczęśliwym trzeba być, żeby myśleć w ten sposób?


W ogóle. Wystarczy być realistą i oceniać rzeczywistość taką jaką jest.

Nie dopuszczasz do siebie myśli, że istnieją dobre powody, aby zdecydować się na dziecko? Dobre dla kogoś, niekoniecznie Ty musisz je rozumieć?


Ależ ja doskonale wiem, że natale mają swoje (i tylko swoje) "powody" do rozmnażania się. Wiem też, że jest to dla nich (i tylko dla nich) "dobre",
@Manumortis: do domu starców i ośrodków opieki społecznej największe szanse mają trafić ludzie samotni - czyli z założenia starzy antynatalisci bez rodziny pasują tu idealnie. Dobre relacje z rodziną zwiększają szanse na lepszą starości i nie umieranie w samotności. Stary, samotny, ledwo kontaktujący dziadek nie będzie nikogo obcego interesował. Moja babcia wychowała dwójkę dzieci, które zajmowały się nią do samego końca. Zmarła na ich rękach i w chwili śmierci nie była
Cóż, życia jako zjawiska nie da się nie nienawidzić. Przecież samo uświadomienie sobie jak ono działa i na jakich zasadach (wystarczy wspomnieć pożeranie się organizmów żywych) jest już wystarczającym powodem do tak racjonalnej reakcji.


@HAL__9000: Mylisz się- da się. Popełniasz błąd butnie zakładając, że ludzie, którzy przez życie przechodzą szczęśliwi nie są tak wielce uświadomieni jak Ty i nie doznali jakiegoś wielkiego oświecenia, którego Ty doznałeś. A może są po prostu
@ciemnienie: No to z doświadczenia w UK mam inną wizję na to. To coś w stylu schroniska dla zwierząt, gdy rodzince zaczyna przeszkadzać, że starzec podsrywa się, robi się pyskaty, wymaga udziwnionych diet (np dojelitowa).

Samotni ludzie często mają podpisane mnóstwo rzeczy typu "do not transfuse", "do not resuscitate", więc marna szansa jest ich spotkać w opiece a i tam są tylko do 1 wypadku / zawału.

W polsce raczej będą