Warszawa. Sąd o wypadku na Sokratesa: Pieszy częściowo winny, bo bmw było jaskra

Stołeczny sąd apelacyjny przyznał że to kierujący Tomasz O. ponosi większość winy za wypadek na ul. Sokratesa z 2019 roku w którym zginął 33-latek. Dodał jednak, że pieszy powinien słyszeć auto gnające przez osiedle ze 136 km/h na liczniku. Jak ponadto stwierdził w uzasadnieniu, ofiara mogła zwrócić

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 249
Komentarze (249)
najlepsze
A tak ogólnie to jestem za wolnością słowa a nie karaniem za nie. Nawet mi się zrymowało. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@gandalf_rzulty: tylko że co drugi pieszy jest nieostrożny i zadaniem kierowcy jest jechać tak żeby nawet jeśli pieszy będzie nieostrożny zapewnić mu bezpieczeństwo.
@gandalf_rzulty: i ja się zgadzam każdy może popełnić błąd, ale jazda 140 w mieście na 50 to nie jest błąd, to raczej podpada pod zabójstwo z zamiarem ewentualnym.
Rozmawia dwóch sędziów. Nagle do pokoju wpada jakiś facet i zwraca się do jednego z sędziów mówiąc:
- Pies pana żony pogryzł mojego klienta, jestem jego adwokatem, żądam 5000 zł odszkodowania. Sędzia bez słowa wstał, wyciągnął pieniądze i wręczył adwokatowi. Ten podziękował i wyszedł.
Na to ten drugi sędzia:
- Stary, przecież ty nie masz żony, a
Brak słów.
@skeeball: To jest przecież problem, jeśli ktoś uważa, że należy się 100%.
Raczej posmarowane było, żeby wyrok obniżyć, a rodzina dostaje rykoszetem.
Teraz następne znalezisko, w którym obarczany jest współwiną ktoś, kto przechodzi przez pasy, a jako jeden z argumentów jest to, że mógł usłyszeć i uskoczyć.
warszawa gdzie w centrum co chwile slychac jakies strzaly z wydechow, karetke czy odglos zapierdzielania po prostych czy startu spod swiatel
pieszy ma sie spodziewac ze moze to byc jaskrawe bmw XD
ale paranoja jest zeby miec pajecze zmysly i uwazac np. na drony latajace nad glowa czy jadaca z tylu hulajnoge z kolesiem z boomboxem bo to bedzie okolicznosc swiadczaca na moja szkode
@uwaganiespie: Czyli wychodzisz na drogę tylko wtedy, kiedy coś jedzie. Nawet zdania logicznie nie potrafisz złożyć XD.
Ale po co, na co. Hurr durr idą na pewniaka, a potem chlip chlip, jak to się stało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Trzy asy polskiego sądownictwa stają na głowie, żeby choć trochę przypisać winę człowiekowi, który po prostu przechodził z rodziną przez pasy. Według nich powinien się przecież spodziewać pierdzącego, pomarańczowego BMW i wziąć sobie odskoczyć w sytuacji zagrożenia. I po raz kolejny polscy sędziowie, nie zmarnowali okazji żeby napluć
dramat