Wpis z mikrobloga

Jakby polskie uczelnie kształciły w strzelectwie dynamicznym, to na licencjacie pierwsze 5 semestrów studenci trenowaliby z patykiem. Na ostatnim semestrze zobaczyli Glocka 17 drugiej generacji i dostali do strzelenia 5 nabojów, z czego 3 na zaliczenie, a 2 do treningu. Oczywiście zza stolika, bo bieganie torów będzie dopiero na magisterce, ale na czwartym semestrze.

Za to człowiek umiałby perfekcyjnie podawać wymiary pudełek i wykorzystywanych nigdzie UDB, opisywać co do milimetra ułożenie ładownic na pasie według regulaminów wszystkich organizacji (szczególnie tych, których nie strzela się w Polsce) oraz nauczył się, że broń raz w roku strzela sama.

Oczywiście wszystkie zajęcia na siedząco, w sali, a patyki byłyby na parę.

#bron #strzelectwo #heheszki #studbaza
  • 38
Jakby polskie uczelnie kształciły w strzelectwie dynamicznym, to na licencjacie pierwsze 5 semestrów studenci trenowaliby z patykiem.


@panTralalinski: Uczelnie w Polsce kładą nieporównywalnie większy nacisk na zajęcia laboratoryjne na licencjacie niż Zachodnie, gdzie wtedy jest dużo teorii, mało praktyki, ale ta teoria jest oparta bardziej na rozwiązywaniu problemów niż zakuwaniu tablic albo definicji. Praca licencjacka pisana na podręcznikach. Magisterka też dużo się różni w tym temacie, bo tam raczej występują bloki
@naciski: Manchester Metropolitan University here.
Juz na pierwszym roku 10h laboratorium bylo.
Kazdy miesiac byl z innego dzialu, inorganic, organic, physical, analytical rotacja.
Caly jeden miesiac rotacji uczyli cie jakiejs techniki gdzie na koniec miesiaca miales egzamin praktyczny z jednego z nauczonych eksperymentow ( chociazby slynne suzuki coupling, albo syntetyczna hemoglobina lub cos tak prostego jak aspiryna) a tydzien pozniej robiles prezentacje z wynikow. I tak w kolko.
Mielismy dostep do
@CarboPlatin byłem na dniach otwartych w Coventry (tam wykładał @motoinzyniere). Studenci do nauki mieli dostępny samolot, drukarki 3d, stanowiska do składania elektroniki. Otwarte dla studentów bez dodatkowych opłat, w sobotę.
W skrócie wniosek był taki, że jak studenci w Polsce zrobią samochód elektryczny i wyślą go na wyścigi to będą w teleekspresie, wiadomościach i zaproszą ich do programy śniadaniowego a jak zrobią to samo w UK to znaczy, że zaliczyli semestr.
Domyslam sie ze podobnie jest w Polsce?


@CarboPlatin: jest podobnie, ale nie mogę się wypowiadać za wszystkie uczelnie

U mnie były laboratoria od pierwszego do ostatniego roku. Przeszliśmy przez wszystkie typowe biologiczne techniki laboratoryjne, od PCR do przygotowania próbek na mikroskop elektronowy czy mikromacierze.

Nie brakowało mi zajęć laboratoryjnych, sprzętu czy pomocy prowadzących, a już w trakcie studiów miałem okazję popracować trochę w różnych laboratoriach, w tym jednym w Niemczech.

Nie
@naciski: Well, System nauczania na uniwerku w UK wymaga od ucznia conjamniej 70h of self study i jest to egzekwowane dosc mocno.

wyscig szczurow jest bardzooo mocno... jak to w "realnym" zyciu.
Trzeba brac pod uwage ze uniwerek w UK to jest dosc elitarny sport. Jak mi mowili w high school w ktorej troche bylem to 2% ludzi decyduje sie na studia tylko, a z 200 ludzi na moim roku 80
@Defect: Filologia też nie uczy. Jak zaczniesz krytykować, że więcej czasu każą się skupiać na liczbie kamyków w koronie królewny i problemach socjologicznych z lat 80 z danego obszaru językowego zamiast poświęcić czas na praktyczną znajomość języka, to odpowiedzą, że to jest filologia a nie kurs językowy.