Wpis z mikrobloga

@jurgenklopp: mnie to tak tłumaczył stary Ślązak (i na Śląsku butów w gościach się nie zdejmuje)
„But jest częścią garderoby i Twojego stroju. Oczekiwanie ściągnięcia butów od gości może kogoś postawić w kłopotliwej sytuacji (np nie każdemu ładnie pachną stopy) a poza tym ściąganie butów to nawyk ludzi ze wsi.
W mieście chodniki są brukowane więc siła rzeczy błota i gnoju się nie naniesie.”
@paaszczaktaxi:

Ojciec mi opowiadał, że moja pruska prababcia i na mieszkanie na wsi miała sposób. Przed wizytą posypywała podłogę w ganku i izbie drobnym, jasnym piaskiem, więc nawet jeśli ktoś czegoś naniósł łatwo można było zmieść.