Wpis z mikrobloga

Przyznaję, w ostatnim wpisie dwa tygodnie temu byłem zbyt surowy dla Fiata Stilo. Jest całkiem niezły w niektórych konfiguracjach silnikowych, a w niektórych konfiguracjach kolorystyczno - karoseryjnych wygląda nieźle. Zwłaszcza w wersji Schumacher.

Z fabryki w Cassino wyjechało jedynie 3500 sztuk, zatem mamy tu do czynienia z pełnoprawnym youngtimerem. Dziś zapewne Fiat wypuściłby to auto na rynek ze znaczkiem skorpiona, jednak we wczesnych latach dwutysięcznych jeszcze go go nie było, więc na masce znajduje się zwyczajny emblemat fiatowski. Sportowy charakter auta sygnalizują felgi siedemnastki przypominające współczesne abarthowskie, lotka z tyłu, progi ze znaczkiem Schumachera (podobne miał również Seicento Schumacher), zmieniony przedni zderzak. Wewnątrz na środkowej konsoli była tabliczka znamionowa z numerem egzemplarza.

Najciekawszym elementem auta jest jednak pięciocylindrowy silnik benzynowy 2.4 20V 170KM. Występował również w Lanciach Kappie, Lybrze, Thesis oraz w zapomnianym już Fiacie Marea. Rozpędzał auto do setki w 8,5 sekund i jest to wynik bardzo przeciętny (Golf czwórka ze swoimi silnikami R4 GTi, VR5, VR6 totalnie niszczył Stilo). Schumacher występował również z porządnym silnikiem wysokoprężnym 1.9 JTDm 140 KM.

#rzetelnafura -> obserwujta
#samochody #motoryzacja #fiat #carspotting #carboners #forzaitalia
DerMirker - Przyznaję, w ostatnim wpisie dwa tygodnie temu byłem zbyt surowy dla Fiat...

źródło: comment_1617085928icdCqdjuYJqjy0wJcx30vx.jpg

Pobierz
  • 15