Aktywne Wpisy

Twoja_tata +89
21 lat xDDDDDD
źródło: 63027547_4660773_6d35c6fccca0faa7320b1e6e359a54d6_wm
Pobierz
labla +35
Skopiuj link
Skopiuj link
źródło: 63027547_4660773_6d35c6fccca0faa7320b1e6e359a54d6_wm
Pobierz
Regulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Takie pytanko. Czy spotykacie się że zwrotami, które nadal gdzieś funkcjonują, ale są przestarzałe. Np. moja babcia urodzona w 1929r nie płaci za prąd. Płaci za światło. Pytałem ją o to. Mówiła, że jak podłączyli w jej domu prąd to tylko światło mieli na "elektryczność". Potem radio. Telewizor wiele lat później Ale przyjęło się, że płacą za światło.
Obstawiam, że wszyscy mówimy kluczyki do samochodu. A przecież i do drzwi i do stacyjki mamy teraz jeden. I nie przypominam sobie bym spotkał kogoś kto używa kluczyk do samochodu. Tymbardziej klucz. Przecież do domu są klucze, a do samochodu kluczyki (taka dygresja).
Przychodzi Wam coś jeszcze do głowy?
@plusem-wyklety: dawniej to nie było takie oczywiste, bywało że był osobny kluczyk do drzwi, a osobny do stacyjki. Więc zaszłość z przeszłości. No ale dzięki temu nie używając żadnych dodatkowych słów, od razu wiadomo że chodzi o klucze do auta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chociaż teraz to często
" A przecież i do drzwi i do stacyjki mamy teraz jeden"
Komentarz usunięty przez autora
A co do kluczyków to ja mam ciągle oddzielny do stacyjki i wlewu paliwa.
"jadę na cepeen" -> "jadę na stację benzynową"
"Taryfa" -> taxi
A jeszcze starsze pokolenie mówiło pugilares na portfel a sakwojaż na torbę podróżną i nikogo to nie dziwiło
@szzzzzz: moja na wszystkie osobówki taksówka xD
@swinkapl: ja na wszystkie dalekobieżne. "pekaes" jakoś lepiej brzmi.