Wpis z mikrobloga

Naprawdę pokrętni są ci promotorzy aborcji. Niby aborcja do 24 tc tak, ale wyjątkowo. Jednak na życzenie i bez zadawania pytań, bo kobieta MA PRAWO oraz (tu cytat) "*&UJ Z WAMI ABORCJA Z NAMI". Dlatego promuje się tu Aborcyjny Dream Team, która umożliwia terminacje zdrowej ciąży aż do 24 tc na każde życzenie kobiety.

Argument o sztucznych macicach upada tu juz zupełnie. Neonatologia potrafi utrzymać przy życiu wczesniaki z 23 tc i umożliwić im dalszy rozwój - sztuczną macicą jest inkubator. Procedura aborcji do 24 tc polega jednak na celowym i umyslnym uśmierceniu zdrowego płodu zastrzykiem w serce i wywołaniu porodu martwego dziecka. Dziecka, którego nie trzeba było zabijać. Jak to się ma sprzecznej z logika paplaniny, że celem aborcji nie jest zabicie płodu, tylko przerwanie ciąży? Wiele pytań bez odpowiedzi...

Podziwiam te kręgosłupy moralne z plasteliny. Da się tak w ogóle prosto chodzić?
#aborcja #aborcyjnydreamteam #bekazfeministek #bekazlewactwa
Pobierz
źródło: comment_1615099654Zo11g8p08pDBtkZfDzwYbb.jpg
  • 226
Co do twojej koleżanki. Nawet pierworódka poczuje ruchy dziecka przed 20 tc. Takie nieogarnięte kobiety powinny się chować ze wstydu a nie być podawane za przykład.


@ciemnienie: widać po tym co piszesz, że jesteś ignorantem i nie dopuszczasz do siebie żadnych argumentów, z mojej strony EOT
Nie ma mózgu = nie ma człowieka.


@Virsky: Ale to było rasistowskie! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak na serio dalej jest to zbyt proste. Nie możesz mi zniszczyć kopalni uranu mówiąc, że to nie jest energia tylko grudy skał i ziemi bez ponoszenia konsekwencji. Moja elektrownia atomowa nie będzie bez tego działać. Dlaczego chcesz mi wyskrobać syna, który byłby moją jedyną podporą na stare lata?
Zastrzyk równie dobrze można podać po narodzinach. Z medycznego punktu widzenia to nye ma znaczenia dla całości procesu.


@ciemnienie: Tak jak pisałem, nie mam problemu z abortowaniem płodu bez zabijania, jeśli ta procedura nie niesie za sobą dodatkowego ryzyka dla matki. Aczkolwiek domyślam się, że będą ludzie temu przeciwni argumentując, że będzie to zbyt duże zagrożenie negatywnymi konsekwencjami dla przyszłej, żyjącej istoty. A także, że skoro można żywego w 23 to
Temu samemu czym odpowiedzialności (choćby polityczna) za złe rządzenie państwem. Ma ograniczyć złe decyzje i promować dobre.


@kot_gagarina: Aha, czyli dalej się upierasz w swoim przekonaniu, że ta 'odpowiedzialność' ma jakieś realne zastosowanie w kwestii aborcji, chociaż ewidentnie nie ma.

No ale nawet jakby przymus urodzenia dziecka z wpadki faktycznie powodowałby ogólnie bardziej odpowiedzialne współżycie ze sobą wśród ludzi - to ma być niby argumentem za zakazem aborcji? Czy według takiej
@kot_gagarina: co za debilne porównania xd. Płód przed wykształceniem układu nerwowego można prędzej porównać do takiej kopalni uranu w której nie ma jeszcze uranu ani żadnej energii. A to już w ogóle:

Dlaczego chcesz mi wyskrobać syna, który byłby moją jedyną podporą na stare lata?


xDDDD nikt ci nie chce wyskrobywać syna, chodzi o to żeby twoja partnerka mogła to zrobić jak będzie chciała.
to w wieku w którym opieka medyczna już była by je w stanie odratować nawet poza ciałem matki (24 tydzień?)

Wydaje mi się że op nic nie pisał o rodzeniu ciężko niepełnosprawnych dzieci


@Fearaneruial: i Ty i op macie takie samo pojęcie o wcześniactwie
@waro:

Widzisz, fajnie się z Tobą rozmawia, tylko trudno wygospodarować trochę więcej czasu.

czyli dalej się upierasz w swoim przekonaniu, że ta 'odpowiedzialność' ma jakieś realne zastosowanie w kwestii aborcji,

No tak. Uważam, że odpowiedzialność jednostki prowadzi do tworzenia się odpowiedzialnych społeczeństw.
I żeby było to jasne: nie jestem za przymusem urodzenia dziecka i zakazem aborcji. Mi tylko marzy się świadome społeczeństwo, które widzi, że aborcja to zło. Czasami większe, czasami
@Virsky:

co za debilne porównania xd. Płód przed wykształceniem układu nerwowego można prędzej porównać do takiej kopalni uranu w której nie ma jeszcze uranu ani żadnej energii.


Jasne i tylko debil sprzeda te ziemie za grosze bo nie mają żadnej wartości. Słyszałeś o czymś takim jak koszt alternatywny?

xDDDD nikt ci nie chce wyskrobywać syna, chodzi o to żeby twoja partnerka mogła to zrobić jak będzie chciała.


Oj nie kumasz, że
ale kto ci się #!$%@? w twoje i Twojej partnerki zycie?


@martwykotek: No właśnie, kto? Wiele osób. Bo ja nie jestem zwolennikiem aborcji. Nie jestem też zwolennikiem jej zakazu. Ale za bardzo szanuję ludzi, naukę, logikę aby tolerować okrzyki "Hej, hej, hej aborcja jest ok" przez indoktrynowane dzieci. Widzisz, tu ktoś prowadzi świadomą i ukierunkowaną indoktrynację, żeby wpłynąć na światopogląd innych. I jeżeli jest to rozmowa dwóch dorosłych osób - ok,
Mi tylko marzy się świadome społeczeństwo, które widzi, że aborcja to zło.


@kot_gagarina: Aborcja jest uśmierceniem życia biologicznego, ale i zarazem zapobieżeniem powstania życia osobowego. Oznacza to dla mnie mniej więcej tyle, że dokonanie aborcji (przynajmiej do pewnego etapu) jest czynem etycznie neutralnym, jak używanie antykoncepcji (i jedno, i drugie, służy zapobieganiu powołania nowej osoby na świat). Do życia biologicznego nie przywiązuję najmniejszej uwagi, dlatego in vitro czy badania nad komórkami
No właśnie, kto?


@kot_gagarina: w tej chwili państwo zakazuje prawnie aborcji nawet w przypadku wad letalnych i penalizuje lekarzy za jej wykonanie.

Ale to tobie ktoś #!$%@? się w życie, bo pisze w internecie, ze aborcja jest okay i piszesz "dlaczego chcesz mi wyskrobać syna"

XDDDDDDD Nie mam pytań kolego, coś Ci się odkleiło pod kopułą
@waro:

Aborcja jest uśmierceniem życia biologicznego, ale i zarazem zapobieżeniem powstania życia osobowego... dokonanie aborcji (przynajmiej do pewnego etapu) jest czynem etycznie neutralnym


Cuż dla mnie nie. Mi na przykład jest przykro i smutno, że mogłem mieć brata, który sprawiłby, że moje życie byłoby ciekawsze. Nie jest mi to obojętne. Mam poczucie straty w postaci niespełnionej szansy.

1) Zakładanie, że aborcja dla kobiety może być przynajmniej neutralna - to absurd. Nawet
Cuż dla mnie nie. Mi na przykład jest przykro i smutno, że mogłem mieć brata, który sprawiłby, że moje życie byłoby ciekawsze. Nie jest mi to obojętne. Mam poczucie straty w postaci niespełnionej szansy.


@kot_gagarina: No właśnie - "szansy". To jest smutek z powodu braku istnienia potencjalnej osoby, a nie już istniejącej. Na podobnej zasadzie kobiecie może być smutno z powodu negatywnego wyniku na teście ciążowym albo w momencie, gdy się
@kot_gagarina: Nie do mnie komentarz, ale tak głupi, że trudno przejść obojętnie, co ty synu ćpiesz, poza dymem z kadzielnicy?

„(…) No właśnie nie. Człowiek różni się od zwierzęcia. Na przykład tym, że nie działa wyłącznie na podstawie instynktów. Podejmuje decyzje. Złe. Dobre. Takie których potem żałuje.”

Jasna sprawa. Żałowanie, że się dopuściło do niechcianej ciąży jest jak mniemam w 100% przypadków dominującą emocją, pod ramię z #!$%@?, zrozpaczeniem, przerażeniem, całą
@waro:
i trochę @FunnyLogin:

Jeśli uważasz, że można zakazać aborcji dla "społecznych korzyści"


Cały czas powtarzam, nie chce niczego zakazywać. Rolą rodziców jest odpowiedzialność za taką decyzję. Nie zgadzam się jednak na promowanie aborcji w stylu "Najlepszą możliwą decyzją w przypadku niechcianej ciąży jest jej przerwanie."

Noworodki są na tyle jeszcze wczesnym etapie życia, że w ogóle nie są świadome własnego istnienia.


No chyba jednak nie, bo urazu okołoporodowy dotyczy
i Ty i op macie takie samo pojęcie o wcześniactwie


@martwykotek: piszesz o zmuszaniu do heroizmu
jeszcze niedawno ten zwrot był używany w przypadku zmuszania do rodzenia dzieci z wykrytym wadami rozwojowymi (wyrok TK)
OP pisze o zdrowej ciąży, donoszenie załkowicie zdrowego *dziecka teraz się już łapie do zmuszania do heroizmu? Nie dostałem memo?

*jako "side note" zaznaczono że mówimy o ciąży nawet w 24 tygodniu a takie odratowywali neonatolodzy -