Wpis z mikrobloga

@stefan_pmp to mi moja koleżankę raz na studiach uwaliła baba prawie, bo uwaga. Dała zadania z Excela. Koleżanka robiła pod moim okiem, dodatków pokazałem i wyjaśniłem jej nawet kilka możliwości i użycia różnych formuł do rozwiązania jednego zadania. Baba chciala jej dać warunek, bo uwaga nie rozwiązała zadania dokładnie w taki sposób w jaki chciał wykladowca
@FatalBomb: Jeśli nikt jeszcze nie odpowiedział to ja odpowiem. Według teorii jest Mnożna (pierwsza liczba) i Mnożnik (druga liczba). Iloczyn to zapis skrótowy działania "mnożnik razy mnożna", czyli w Twoim przykładzie, sześciokrotnie dodana liczba 4.
@FatalBomb: Spieszę rozwiać twój kilkunastoletni dylemat: nie zastosowałeś się do konwencji. Miałeś rozbijać mnożenie na określoną liczbę drugiego czynnika i tyle. Mam nadzieję, że teraz pojąłeś. W tym kontekście jak najbardziej było wskazanie, konwencji stosowanej na lekcji/ćwiczeniach. Ma to sens dydaktyczny zapewne, którego nie jesteś świadomy.
@stefan_pmp: No ale to nie wina nauczycieli, tylko systemu. Jeśli jest taki klucz punktacji, to choć nauczyciel myśli podobnie jak dziecko, musi obniżyć liczbę punktów bo pewnie jest np 2pkt za sposób dojścia do wyniku, 2 za jego poprawność i 2 za wpisanie słownie odpowiedzi.
@stefan_pmp: Takie traktowanie przez egzaminatora obniża poczucie własnej wartości i kreatywność. Pamiętam to dokładnie jak człowiek dobrze odpowiedział, ale nie w schematyczny sposób za co został negatywnie oceniony. Im człowiek szybciej zrozumie że obecny pruski system nauczania nie służy uczniom lecz systemowi tym lepiej dla niego.
@PanBulibu: nie ma czegoś takiego jak „najbardziej prawidłowa odpowiedź”, odpowiedź jest prawidłowa albo nie i nie ma tu miejsca na jakieś bzdurne interpretacje czy widzimisię idioty po 6 latach studiów
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Szumny: Powiedz to wykładowcom z APS, na pewno zrewidują swoje prace naukowe i metodologie bo wykopek się nie zgadza z kanonem nauki ( ͡ ͜ʖ ͡)
@stefan_pmp: pamietam jak kisnalem zawsze z tych odpowiedzi, nawet nie pisałem odpowiedzi. W sumie na konkursach czy w liceum typowo kazali zaznaczac kółkiem ostateczna odpowiedz, niekoniecznie odpowiadac pisemnie. ale pozniej przychodzi matura i strach uzyc innej formy bo cie #!$%@? jakas nieogarnieta babka xD

Znowu na studiach odpowiedzi były typowo pisemne, czasem dowod trzeba bylo opisac. W całkach trzeba bylo pamietac o tym zeby nie pomylic okreslonej i nieokreslonej, bo inaczej
Masz wiele racji ale po latach komuny i PRL-u (kiedy to w szkołach na przykład nagminne było bicie dzieci) zawód nauczyciela jest nie tylko nie szanowany ale często wręcz pogardzany co widać nawet tutaj, na wykopie.


@PanBulibu: Słuchaj, ja sobie nie przypominam na żadnym stadium edukacji żeby nauczyciel nie rozumiał zadań które daje, albo robił takie fikoły logiczne. Za prl trafiali do tego zawodu normalni ludzie; zaś po prl, gdy było