Wpis z mikrobloga

Bardzo mnie cieszy bol dupy januszy z #gastronomia. Jest to najbardziej rakowa branza w Polsce. Praca na czarno, na umowach smieciowych za grosze, #!$%@? jakosci towar, przebijanie dat , januszowanie ma wszystkim.

Pamietam jak pracowalem w duzym hotelu w #warszawa. Dzienny utarg to kilkadziesiat tysiecy. Restaruacja zatrudniala 30 pracownikow. Ja zarabialem wtedy 2500 brutto, a szef kuchni 5500 miesiecznie xD. Kiedys obliczylismy, ze na pensje idzie. ok. 13% utargu.

Albo kelnerzy, ktorzy w "najlepszej" restauracji w #krakow zarabiali 9 zl na godzine na czarno, a reszte z napiwkow. Najlepsi zarabiali 3000-3500 zl za 220 godzin w miesiacu.

Tfu na was Janusze, dobrze wam tak.

#otwieramy #polska #gospodarka #praca #pracbaza
  • 65
Pokaż mi te wasze obliczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Testuje_Toster: 26 pracownikow* 2500 zl, 2 *4000, 2 *5500. Kierownika nie licze, bo sie z nim nie trzymalismy.

#!$%@? random kelner, obliczył jaki % utargu idzie na jego pensje nie znając nawet stawek pewnie za media, pół produkty etc - co prawda wygląda to na zarzutkę ale takich w świecie pełno, pracownicy najniższego szczebla oni to wiedzą ile
@emdey: w żadnej mojej pracy nie było używane to słowo. Pracowałem w firmach, które są bardzo duże i w małych. W gastronomii też tego nie spotkałem.

Nie rozumiem dlaczego nie można użyć polskiego słowa.

Ogólnie gastronomia to straszny rak i możesz zaufać OP-owi, że był u janusza. W gastronomii nie szanuje się pracowników, bo zaraz przyjdzie nowy. OP też był zapewne na najjniższym stanowisku.