Wpis z mikrobloga

nauczyciel opowiadał, że kuzyn zostawia otwarte auto na podjeździe czy nie zamyka drzwi od domu gdy wychodzi do pracy.


@Tommy__: w Bytomiu też to robimy z samochodami. W razie czego szyby nie zbiją ¯_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Tommy__: gdzie niby to słyszałeś? Chyba na Podkarpaciu albo u górski bi tylko tan legenda Ameryki jest żywa. Każdy kto chciał mógł już wyjechać na zachód zarabiać od 2004 roku. USA wiele nie zmieniło.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Tommy__: po krótce: miałem okazję mieszkać w USA w latach 1992-1993 jako mały dzieciak, potem bywałem tam jeszcze wiele razy na miesiąc, na 3 tygodnie, na 2 tygodnie, najkrócej na ślubie kuzynki na 5 dni. Pierwszego razu nie zapomnę nigdy. To jak przeniesienie się do innego świata. U nas bieda, tam szczyty koniunktury, najbogatszy kraj na świecie, można było dostać oczopląsu. Ostatni raz 5 lat temu. To już nie to samo.
Na usprawiedliwienie OPa przemawia fakt, że nie ogarnia tego nikt nieinsteresujący się tematem i w społeczeństwie panuje przekonanie, że możesz sobie wsiąść samolot i ułożyć od nowa życie za oceanem


@namrab: Akurat wiem, że zniesienie wiz nie oznaczało, że można tam mieszkać bez ograniczeń, bo swego czasu mocno interesowałem się tematem. Ale właśnie jako argument za wizami słyszałem często, że specjalnie Amerykanie nie chcą znieść wiz bo boją się, że miliony
Akurat o tych czarnych to prawda, na początku zeszłego roku byłam w Miami, wszyscy ludzie, których spotkałam byli mili, problem był z kim? Z murzynami. Bezpośrednio nie miałam z nimi problemu, ale gdziekolwiek byli to robili trzodę, gadali na głos jak #!$%@?, jeden był na 100% po jakimś koksie i w autobusie pieprzył o jezusie do siebie. Nic nie mam do czarnych, serio, ale należy ich unikać. Latynosów na wschodnim wybrzeżu jest
@Trojden bardzo dużo ludzi miało tam krewnych, którzy uciekli do USA razem z wojskiem- mnóstwo osób oswobodzonych z obozów (np moją daleką ciotkę oswobodzili chyba z Dachau (?) i zabrali do USA). Potem ci ludzie ściągali rodziny z Polski. Prawo imigracyjne było kiedyś dużo łagodniejsze
@Tommy__ wiadomo, że jako jakis robol od azbestu bym nie chciał, ale w branży it, finansowej, albo prawniczej jak najbardziej chętnie bym sie dał transferowac choćby na 3 miejsce czy pol roku żeby sprawdzić co i jak :)
@sakahashi: Jakby mnie chcieli z pracy tam wysłać to też bym nie odmawiał. Pracodawca ci wtedy załatwia transport zakwaterowanie i wszystkie papiery niezbędne do przeżycia. Po Europie czy Azji w sumie też bym się zgodził ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Tommy__ wiesz, zależy jakie korpo. Niektóre rzucają Cię na Europę, ale pensja dalej polska. Wiadomo, że da się za takie kwoty bez problemu utrzymać, ale już nie odlozysz I nie pozyjesz tak jak w pl.
@Tommy__: Wiem, że to murrica i w ogóle, ale co mnie jako ubezpieczonego i pacjenta obchodzi umowa o pracę lekarza, który leczy mnie w szpitalu?

Pracuję teraz z Amerykanką i mówiła że wygląda to tak: masz ubezpieczenie pokrywające koszty leczenia w szpitalach A, nie pokrywające w szpitalach B. Szpitale A i B się tak dogadały, że w karetkach szpitala A jest lekarz że szpitala B, a w karetkach szpitala B jest
@ethics: Racja, ale wieczorem w dużych miastach trzeba uważać wszędzie. Ja spędziłam miesiąc na zachodnim wybrzeżu i byłam świadkiem bójki w metrze, napadu z bronią w Maku w centrum miasta i zostałam zaatakowana nożem przez jakiegoś ćpuna w koreańskiej dzielnicy ( ͡° ʖ̯ ͡°) To wszystko w LA i Seattle, natomiast w San Francisco pełna kulturka. Wieczorem tylko uber. Zamiast pociągów czy autobusów lepiej wybrać transport samolotem