Wpis z mikrobloga

@zeusAmadeusz: No bardziej stare prukwy, które siedza na etacie od czasu Bitwy pod Grunwaldem. Najśmieszniejsze jest to, że akurat one- zniechęcone do życia i pracy dostają najwięcej dodatków motywacyjnych od dyrektora (to dyrektor przydziela, tak jak szef premie).
  • Odpowiedz
nauczyciele sami sobie są winni - karta nauczyciela to ich wymysł. Dzięki temu leserzy są nietykalni.


@zeusAmadeusz: Powiem szczerze, że nie wiem czyj to wymysł ale zgadzam się, karta nauczyciela robią więcej krzywdy niż pożytku.
  • Odpowiedz
@RozbrykanyKartofelek: Tak, sprawdzanie kartkówek prze WFistów i innych "przyrodników". Macie piłkę i grajcie... na zaliczenie prezentacja o ptakach Polski. Tak wygląda edukacja klas podstawowych a ty chcesz im więcej płacić? Za co? Pracują po kilka godzin w tygodniu i zarabiają za to bardzo dobre pieniądze często nic od siebie nie dając.
  • Odpowiedz
  • 3
@Gilgamesz69 tylko że...

Nauczyciel z tytułem magistra to równie dobrze przedszkolanka w pierwszej pracy po studiach

Lekaz STAŻYSTA który po specjalizacji będzie tyle zarabiał w 3 dni
  • Odpowiedz
ale jednak etat 18x45 minut


@suwer: to w pracy gdzie robisz też ci odejmują przerwy 2 x15min, bo w szkole nauczyciel większość przerw musi stać na dyżurze, i pilnować dzieciaki na przerwie, a jak masz 13 klas to licząc kartkówka 1 w tygodniu, sprawdzian 2 w m-cu, i klasówki 1 m-c, to się robi trochę tego, dodaj do tego grupy co najmniej 2, i jedziemy., a w dobie internetu nie
  • Odpowiedz
@mararr: ale czy to nie jest kwota, którą kasuje poradnia/ośrodek, a lekarz dostaje np 120 do 160 maks za godzinę? No i w takich poradniach nikt nie zatrudni lekarza bez specjalizacji i odpowiedniego ubezpieczania, które musi mieć wykupione. Dodatkowo co 10-ta osoba jest szurem albo wykopkiem, osobiście nie zazdroszczę, nawet jakbym dostawał 200 na rękę. Poza tym są specjaliści, którzy kasują więcej za wizytę ze względu na totalny brak specjalistów
  • Odpowiedz
Ten uczuć gdy wykopki, którzy ostatni raz stały obok lekarza na badaniach bilansowych, gdzie ten sprawdzał im czy włosy na jajach już wyrosły, mają większą wiedzę o zarobkach w branży niż sam lekarz.

Tymczasem stawka lekarza rezydenta to około 4800zł brutto, kilka stówek więcej niż w Lidlu.
  • Odpowiedz
@Gilgamesz69: zazwyczaj wśród lekarzy i nauczycieli (tak jak w każdym zawodzie) najwięcej na zarobki płaczą ci, którzy są beznadziejni.

Dlaczego przykładowy lekarz w S----------e, który na wszystko przepisuje antybiotyk miałby zarabiać dużo? Dlaczego nauczyciel, który czyta podręcznik i każe go przepisywać do zeszytu od 20 lat, bo nie ma innego pomysłu na lekcje, miałby dużo zarabiać?

Taką samą pracę wykonałby asystent googla. A ile oszczędności by było dla budżetu
  • Odpowiedz