Wpis z mikrobloga

Moja narzeczona wymyśliła sobie że nie chce mojego nazwiska. No to odpowiedziałem spoko ale przemyślałem to i kolejnego dnia powiedziałem że w takim razie chcę rozdzielność majątkową.
I tutaj się zaczęło przekonywanie że ślub jest nam potrzebny.
Na pytanie a co ja dostanę w takim razie dzięki temu ślubowi?
Stwierdziła że bardzo wiele ale nie potrafiła wymienić nawet jednego powodu.
W końcu wymyśliła że dziecko będzie miało moje nazwisko. Ja na to odpowiedziałem że przecież nie chcemy mieć dzieci podobno ( ͡° ͜ʖ ͡°) (ona nie chce albo nie chciała)
No i że ona będzie mi wierna do końca życia. To się zapytałem a to teraz nie jesteś mi wierna?

Teraz jest wielki foch i nie odzywa się od dwóch dni. Chyba jednak za dwa lata nie będzie ślubu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki
  • 369
@Yurakamisa: mam nadzieje, ze ten wpis to albo zarzutka albo powinienes odstawic wykop.
po pierwsze malzenstwo to nie bilans zyskow i strat a partnerstwo, wzajemne wsparcie i milosc :)
po drugie serio jeszcze mlody jestes skoro tak mowisz jak Ci sie wspolnosc majatkowa nie oplaca bo wiecej zarabiasz i masz wiecej majatku a nawet nie zdajesz sobie sprawy jak zycie potrafi byc przewrotne i nagle moze sie okazac, ze Ty bedziesz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Brother_of_Steel: Masz jakiś kompleks związany z wiekiem? Kryzys wieku średniego wchodzi, czy co?


@gleorn: hahahahaha, nie. Lubię wsadzać kij w mrowisko. Tak się ślicznie tu gotuje.

powazniej bys brzmial, gdybys nie uzywal "dzieciaku" jako kropki ( ͡° ͜ʖ ͡°) troche to "dziecinne" takie argumenty ad personam ;)


@CT-27-5555: masz rację, choć w sumie to i tak nie warto, nawet gdyby ich #!$%@?ąć cegłą w łeb
po co w ogóle chcesz się z kimś wiązać jeśli zakładasz że cię zdradzi?


@Queltas: koronny "argument" zwłaszcza różowych co walczą o intercyze, tyle ze jest zupełnie odwrotnie.
Bo mozna przywołać różne scenariusze kiedy intercyza pomoże i ochroni drugą stronę (np. długi męża) i nie musi tu chodzić o rozwód. Za to kobiety walczące o intercyze, walczą o nią, bo może ona im pomóc właśnie jedynie w przypadku rozwodu. No więc
@Yurakamisa: Tak w wielkim skrócie, dla Ciebie nie ma żadnych profitów z tytułu małżeństwa, za to kobieta będzie miała na Ciebie mega duży lewar z którego skorzysta :) To taki złoty spadochron dla niej, coś nie wyjdzie, czy tam jej nie będzie się chciało spełniać powinności małżeńskiej - w wypadku rozwodu (czy też nie), dalej będziesz odpowiedzialny finansowo za nią. Dodatkowo przygotuj się na to, że po ślubie usłyszysz tekst, wcześniej
@max1983: ale tu nie chodzi o intercyzę, tylko o jego argumenty. Ja intercyzę rozumiem i rozsądny różowy też. OP użył argumentu, że "będzie musiał oddawać majątek", że to "zabezpiecza kobietę" bo jej "nie udowodnisz zdrady". Nie było tam nic o biznesie i długach (te argumenty są rozsądne.)

Pomijając oczywiście fakty, że ten wpis to totalny bait
@Yurakamisa ej, ale jak Ty sobie wyobrażasz tą rozdzielność majątkowa? Bo rozdzielność to się bierze głównie po to aby drugą stronę zabezpieczyć przed ewentualnymi długami. A to co ty proponujesz to podział majątku, bo boisz się że ona będzie na Tobie żerować. Skoro masz takie obawy to się nie żeń w ogóle, natomiast jeśli laska jest ok to ja sobie nie wyobrażam za bardzo takiego życia z rozdzielnościa, na przykład idziecie na