Wpis z mikrobloga

Moja narzeczona wymyśliła sobie że nie chce mojego nazwiska. No to odpowiedziałem spoko ale przemyślałem to i kolejnego dnia powiedziałem że w takim razie chcę rozdzielność majątkową.
I tutaj się zaczęło przekonywanie że ślub jest nam potrzebny.
Na pytanie a co ja dostanę w takim razie dzięki temu ślubowi?
Stwierdziła że bardzo wiele ale nie potrafiła wymienić nawet jednego powodu.
W końcu wymyśliła że dziecko będzie miało moje nazwisko. Ja na to odpowiedziałem że przecież nie chcemy mieć dzieci podobno ( ͡° ͜ʖ ͡°) (ona nie chce albo nie chciała)
No i że ona będzie mi wierna do końca życia. To się zapytałem a to teraz nie jesteś mi wierna?

Teraz jest wielki foch i nie odzywa się od dwóch dni. Chyba jednak za dwa lata nie będzie ślubu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki
  • 369
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Yurakamisa: jakie korzyści przynosi niby ślub kobiecie? Jak sobie znajdujesz księżniczkę, która nie pracuje, mak wnosi do związku i trzeba wokół niej skakać to się nie dziwię że w ten sposób gadasz.
Ja osobiście uważam że jak się bierze ślub to się decyduje na wspólne życie - wspólne nazwisko, wspólny majątek, wspólne dzieci, wspólne problemy, wspólne powodzenia. I zarówno facet, jak i kobieta powinni starać się dawać z siebie partnerowi jak
Ja osobiście nie miałbym problemu zmiany nazwiska na żony ale jak kobieta nalega na ślub i jednocześnie nie zamierza zmienić nazwiska w ogóle bez żadnych powodów no to tutaj coś nie gra.


@Adrian00: no to zawsze zaproponuj czy zmienisz, czy ty już nie musisz "mieć powodu żeby tego nie robić", tylko to "normalne" że tego nie robisz. Niech punktem wyjścia będzie zmiana twojego nazwiska
@Krupier: No chyba jest poważne, skoro są przez to srogie kłótnie. Udzieliłam się w tym temacie, bo moja przyjaciółka niedawno przechodziła podobną sytuację. Miała problem ze zmianą nazwiska, bo nie mogła pojąć, że nie będzie już Anią Kowalką (dane zmyślone), czyli osobą, którą była przez całe swoje życie, jakąś jednostką, tylko stanie się Anią Nowak, która jest dla niej zupełnie obcą osobą. Dla Was zmiana nazwiska jest niegodna, a dla kobiet
@Faraluch: a kto mówi o zmianie nazwiska, cały czas pisze o dwu członowym. zachowuje swoje stare.
Nie mam problemu z tym aby mieć dwu członowe nazwisko i mieć też nazwisko różowej, więc o co ci chodzi ?
Chcesz żeby kobieta była twoją własnością czy co?


@janeeyrie: Nie wiem, to chyba normalne że rodzina ma to samo nazwisko? Facet zakłada rodzinę to chce aby JEGO kobieta - żona, miała to samo nazwisko co on. Ja bym się odrazu wycofał jakby kobieta nie chciała mojego nazwiska. To jest pierwsza czerwona lampka, że nie widzi we mnie faceta - kogoś kto utrzyma rodzinę i będzie jej filarem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Spaniard

Miałaby lepiej gdyby żyła w pełnej rodzinie, tej pierwotnej.


Mylisz się. Nie znasz całej historii, ale typowo już oceniasz. Patrząc tak powierzchownie, masz rację. Niestety, rożni są ludzie i różne wpadki, ale po co sobie zarażać głowę detalami? Jeszcze się człowiek czegoś dowie o ludziach. Widać, że nie masz zbyt wiele pojęcia o życiu, ale rozumy zjadasz przepięknie.

A dojrzałość manifestuje się tym, że się rozmawia, a nie szuka laski na
No chyba jest poważne, skoro są przez to srogie kłótnie. Udzieliłam się w tym temacie, bo moja przyjaciółka niedawno przechodziła podobną sytuację. Miała problem ze zmianą nazwiska, bo nie mogła pojąć, że nie będzie już Anią Kowalką (dane zmyślone), czyli osobą, którą była przez całe swoje życie, jakąś jednostką, tylko stanie się Anią Nowak, która jest dla niej zupełnie obcą osobą. Dla Was zmiana nazwiska jest niegodna, a dla kobiet to po
raczej bym nie zaakceptował faktu że różowa nie przejmuje mojego nazwiska. Przemyślałbym w ogóle idee brania ślubu. Dwu członowe przecież można mieć jak nie chce swojego się pozbywać.

To jest taki brak szacunku do faceta, bo różowa powinna być dumna z tego że może nosić nazwisko faceta.


@Krupier: @r5678: @r5678: o dzizzzzaaaas ale rak #!$%@?ł. Żeby Wam penis nie odpadł, bo laska została przy swoim naziwsku.
@r5678: jeśli tak i chcesz też dwuczłonowe to ok, chociaż w hejcie na dwuczłonowe mam doświadczenie: moja matka takie miała i były same problemy, zwłaszcza z tym myślnikiem i spacją, po za tym moim zdaniem brzmią głupio. Ale jak ci pasuje.... to co staram się wykaraskać z ciebie to że jedynym powodem byłaby tradycja