Wpis z mikrobloga

Kiedy zawalasz na siłowni minimum 4 dni w tygodniu, jesz 90% zdrowo, nie pijesz, nie palisz, gdzie się da jeździsz rowerem albo chodzisz pieszo, ale Aneta w robocie i tak powie, że ty to masz szczęście bo szybki metabolizm (XD) i dobre geny. Bo ona by mogła jeść tylko sałatę a i tak by nie schudła. A to, że po sałatce batonik albo kilka, wszędzie jeździ samochodem, a co piątek butelka wina na instastory to co innego xD
#rozowepaski #mikrokoksy #logikarozowychpaskow
  • 81
@Jakikolwieklogin: a ja tam wole pokorzystac z zycia, zamiast gonic za niedoscignionym idealem ( ͡° ͜ʖ ͡°) co weekend jakas domowka, czy inny wyjazd, nie stronie od dobrego jedzenia i alkoholu. Papieros tez czasem wleci. Zyje mi sie dobrze i jakos bardzo zapuszczony nie jestem (180cm 83kg). Wielu z fit pranoikow pewnie kopnie w kalendarz przede mna, na lozu smierci wyrzucajac sobie ile dobrych rzeczy ich w
@Prusti: ja nie mam jakiejś obsesji na Fit życie. Sport bo sprawia mi przyjemność, jedzenie zdrowe to nie tylko ryż i kurczak, można naprawdę smacznie gotować, plus jak mam ochotę na pizze czy burgera to jem, fajki mnie brzydzą, jak gdzieś wychodzę to się napiję, ale nie butelka wina przed tv co weekend.
A jak ktoś codziennie żre słodycze, dupę z kanapy rusza tylko do sklepu, a później narzeka, że ma
@Jakikolwieklogin: klasyka. A jak by policzyła kalorie, to pewnie wyjdzie z kilkaset dziennie ponad zapotrzebowanie. No bo pewnie o kawie czy kilku dziennie z cukrem, ciasteczku, jakiejś przekąsce czy owocu w ciągu dnia, to nie pomyśli :D A najbardziej mnie rozwala jak ktoś wpierdziela owoce i mówi, że to przecież zdrowe, to nie tuczy xD
@przegrany_przegryw: widze, ze kolege cos mocno zabolalo. Nigdzie nic nikomu nie wmawiam, wyrazilem swoja opinie i nic nikomu nie narzucilem ¯\_(ツ)_/¯ w moim komentarzu nie bylo krzty ataku. Kolega cos sobie uroil, ale w sumie patrzac po nicku, z mojej strony pozostaje tylko odpuscic ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@night_witch95: No, tyle ze jak ja kogoś uważam za szczupłego, ale mówi mi, ze na przykald chce isc na silke, czy dietę, bo coś tam to mówię: ej Halina, wg mnie jesteś szczupła, ale jak masz się lepiej poczuć to pewnie, ze idź. Tutaj mam sytuacje, ze jedna koleżanka wręcz wpadła w jakaś schize i za każdym razem dostaje jakiegoś wścieku i za wszelka cenę mi chce te siłownie wyperswadować. Już