Wpis z mikrobloga

@onmatopeja: miałeś fart, ja to w opisie daję wszystkie informacje, żeby nie pytać (i tak pytają), jak sprzedawałem coś np. za 90zl, to w odpowiedzi na "czy coś opuszczę" pisałem, że wyślę na swój koszt. Ale niee, lepsze 10zl upustu + kw
  • Odpowiedz
się nie przekraczać psychologicznej bariery 10%


@Vladimir_Kotkov: kiedyś kupiłem router LTE za 60% wystawionej ceny
Więc ogolnie - jeśli ktos ma czas, to może faktycznie trafić na kogoś, komu nie zależy na cenie, ale zależy, żeby szybko sprzedać
  • Odpowiedz
Sam się często targuję na olx, ale staram się nie przekraczać psychologicznej bariery 10%


@Vladimir_Kotkov: Szanuje zasady moralne i styl ale jak sie bedziesz staral o podwyzke albo zalatwial kontrakt do firmy to lepiej wyslij mame
  • Odpowiedz
@Vladimir_Kotkov: nie ma czegoś takiego jak "dopuszczalna negocjacja" ani magiczne 10%, moim zdaniem. Wszystko zależy od tego z kim, gdzie, o co, i jak się targujesz. Trzeba wiedzieć jak się targować, żeby nie urazić kontrahenta.

Jeżeli jesteś na targu i ktoś sprzedaje Ci przedmiot za 100zł a jednocześnie masz świadomość, że wartość tego przedmiotu oscyluje w granicach 50zł, to juz niczym dziwnym jest rozpoczęcie negocjacji od tej kwoty. Jeżeli zejdzie
  • Odpowiedz
@oddalenie: porównujesz chęć kupna czegokolwiek przez internet do negocjacji podwyżki? Posrało Cię? xD

@girabaldi: jeśli widzę, że ktoś wystawia za jakąś absurdalną kwotę to po prostu odpuszczam. Zazwyczaj nie mam dużego ciśnienia na zakup i bardziej szukam okazji niż kieruję się bieżącą potrzebą. Niemniej zgadzam się z Tobą w zupełności.
  • Odpowiedz
@Vladimir_Kotkov: wtedy nigdy nie doświadczysz sytuacji w której chinka bije Cię po ramieniu kalkulatorem krzycząc "gif more mani, ju gif mi mor mani!" ( ͡° ͜ʖ ͡°) W innych kręgach kulturowych to jest zupełnie normalne rozwiązanie sprawy, nie wiem skąd takie przewrażliwienie polaków w tym temacie.
  • Odpowiedz