Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#pracait #programista15k #devops #pracbaza

Tl;dr: jak z analityka e-discovery przeskoczyć do czegoś bardziej mainstreamowego w IT?

Cześć Mirasy!

Potrzebuję rady życiowej, bo planuję zmienić pracę. Ogarniam podstawy: SQLa, Pythona, Linuxa, Networking. Bawię się od kilku miesięcy w rzeczy typu hack the box i właśnie zdałem Sec+, bo temat #security mnie interesuje. Nie mam wykształcenia kierunkowego, a wszystkiego nauczyłem się „on the job” + jakaś własna inicjatywa po godzinach.

Pracuję w #korpo kilka lat na stanowisku analityka i zajmuję się czymś takim co się mądrze nazywa e-discovery. Jest to trochę taka działka informatyki śledczej, w której dostaje się stertę plików np. maili, różnych wyciągów z systemów typu SAP albo różnych umów w pdfach/docach i trzeba to ogarnąć na potrzeby podstępowania sądowego. Do moich obowiązków należy wrzucanie tego do odpowiedniego oprogramowania, tak żeby z tych wszystkich danych wyciągnąć te, które są prawdopodobnie istotne np. pochodzą od konkretnego autora, zawierają odpowiednie słowa kluczowe czy daty. Ograniczam ilość tych danych odpowiednimi zapytaniami do bazy, ustawiam podświetlenia dla słów kluczowych, żeby łatwiej się przeglądało później, jak całość trafi do prawników. Zarządzam z poziomu administratora oprogramowaniem – tworzę użytkowników, resetuję hasła, przyznaję uprawnienia, kto ma dostęp do plików etc. Jak są jakieś problemy, to wszystko ogarniam. Odpowiadam również za grupę świeżaków, szkoląc ich i poprawiając błędy.

Mój problem polega na tym, że się w tej pracy przestałem rozwijać i nie mam co liczyć na podwyżkę. Poszedłem do managera i mówię, że chciałby przeskoczyć do działu stricte IT i się rozwijać, to usłyszałem, że to w takim wypadku muszę złożyć CV, ale wolałby, żebym został, bo ogarniam więcej niż inni i są ze mnie zadowoleni. Tak zadowoleni, że na podwyżkę nie mają… Normalnie to bym pewnie firmę zmienił, ale to co robię jest tak niszowe, że jest to niemożliwe bez wyprowadzki na drugi koniec kraju, więc chciałbym zajmować się w IT czymś bardziej popularnym.

Co polecacie, żebym uczynił? O jaką pracę w IT starać się z moim backgroundem? Warto robić studia informatyczne w takiej sytuacji? A może iść w certy? Wszystkie odpowiedzi mile widziane

Pozdro!

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f5cf74d8679b6c666e7bca8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: nie warto iść w studia, zastanów sie w jakiej roli najlepiej się widzisz dev/qa/pm/ba/po/pm/scrum master... możliwości jest masa, poguglaj jak wyglądają obowiązki stanowisk które widziałbyś dla siebie. Potem tutki, może kursy, udemy itd. Jeśli qa to daj znać to coś mogę podrzucić
OP: @bb89: Sęk w tym, że szukając pracy chciałbym pokazać, że mam jakieś przydatne skille, a nie startować zupełnie od zera. 2 lata zarządzam zespołem i ogólnie wszyscy są z tego powodu zadowoleni, ale jeśli chodzi o bycie devem to moje programowanie w pracy ograniczyło się do ułatwienia sobie życia za pomocą jakiegoś makra w VBA i paru skryptów w pythonie, więc nie mam większego pojęcia o programowaniu. Część moich
OP: @olrajt: Jestem za słaby w HTB na tę chwilę, uczę się sporo z IppSeca, ale raczej potrzebuję trochę czasu, żeby ogarnąć mocniej podstawy, a samego OSCP raczej nie zrobię w 3 miesiące jednocześnie pracując, więc byłby to dla mnie dość spory wydatek - samo szkolenie + 90 dni labów + dalszy czas labów. Druga sprawa, że nie wiem jak to wygląda, ale nie jestem taki przekonany, żeby byle komu
@AnonimoweMirkoWyznania: no to leć w zarządzanie pm/po/scrum master. Moim zdaniem jak w cv dobrze napiszesz ze szczegółami jak zarzadzales zespołem to masz dobry start i powinieneś mieć szanse w mniejszych firmach. Na tych posadach i tak liczą się przede wszystkim skille miękkie, a lekkie obeznanie w dev/qa są na plus bo łatwiej Ci będzie gadać w nowej robocie z tymi osobami. Dobrze się zaprezentujesz i spokojnie dasz rade
OP: @bb89: Nie jestem pewien czy interesuje mnie ścieżka PMa na tym etapie. Mam możliwość obserwować jak to w pracy wygląda i z mojej perspektywy PM ma dużo bezsensownych spotkań, coraz bardziej oddala się od technicznych aspektów pracy i ma dość stresującą robotę, jeśli pojawiają się jakieś problemy wymagające tłumaczenia się przed klientem. Do tego u mnie w firmie etatowy PM z doświadczeniem zarabia na poziomie świeżego deva, więc też