Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/nightmeen_wExaQ4A7gu,q60.jpg)
Jest nowy rok, nowy Wykop, więc przydałoby się wrzucić jakąś nową fotorelację.
Ten obiekt chyba znają wszyscy.
Zakład dla Nerwowo i Psychicznie Chorych Żydów "Zofiówka" działał w Otwocku w woj. mazowieckim od 1908 r., jako szpital i sanatorium. Miejsce to powstało z inicjatywy Towarzystwa Opieki nad Umysłowo i Nerwowo Chorymi Żydami.
Warto dodać także, że nazwa "Zofiówka" pochodzi od Zofii Endelman, która ofiarowała swoją biżuterię w celu zakupu gruntu pod budowę kompleksu.
Ten obiekt chyba znają wszyscy.
Zakład dla Nerwowo i Psychicznie Chorych Żydów "Zofiówka" działał w Otwocku w woj. mazowieckim od 1908 r., jako szpital i sanatorium. Miejsce to powstało z inicjatywy Towarzystwa Opieki nad Umysłowo i Nerwowo Chorymi Żydami.
Warto dodać także, że nazwa "Zofiówka" pochodzi od Zofii Endelman, która ofiarowała swoją biżuterię w celu zakupu gruntu pod budowę kompleksu.
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/30b5362d19179da9cb5c178c7b833ad289c762731dd6d6effab8376410efc53a,w150.jpg?author=nightmeen&auth=71dd35058d58caf51b3fbba6733dfd9e)
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Ardnasss_GQiVDldY3e,q60.jpg)
Ardnasss 0
#dieta #mirkokoksy #mikrokoksy
Tylko nie bijcie.
Potrzebuję bardzo proste, szybkie wysokobiałkowe posiłki - kalorie max do 400.
Nie lubię twarogu (╥﹏╥)
Tylko nie bijcie.
Potrzebuję bardzo proste, szybkie wysokobiałkowe posiłki - kalorie max do 400.
Nie lubię twarogu (╥﹏╥)
Mam dwa pomysły
siedlce - oleśnica - oława - kotowice
kotowice - oława - żurawina - smolec - lotnisko
#rowerowywroclaw #wroclaw
@Lewo: to fragment siechnice - kotowice raczej odpada
@Lewo: no to ja bym to widział tak - najpierw sto gramów schłodzonej substancji w Przedwojennej, do tego tatarek. Druga setka w Ambasadzie, najlepiej podkład z barszczu i krokiecika. Po drodze zahaczamy o Papa Bar na trzecią setkę i pogawędkę ze Sławkiem. Czwarta i piąta lorneta w Setce przy akompaniamencie żeberek. Szósta zaraz naprzeciwko w Piątaku, można dorzucić tosty. Ostatnią pijemy w Tawernie pod kilem,
@Lewo: od kilku dni padało dość intensywnie a w tym lesie woda długo stoi. W sumie to jeździłem tamtędy wiele razy i nie pamietam żeby kiedyś sucho było. Zazwyczaj trafiałem na okropne błocko
edit: a jednak na googlach nie widze pobocza, ale to raptem 2 km
Nie rozumiem tego jeżdżenia na kilometry, byleby dobić. No chyba że chcesz przyszpanować przed ziomkami z roboty, którzy się zleją, jak usłyszą STO KILOMETRÓW. Anyways jakieś stare moje trasy:
-> Wilkszyn - Brzeg Dolny - Oborniki - Trzebnica - obowiązkowo Prababka i powrót przez Pasikurowice
-> na Sobótkę i nazod, tutaj akurat
@kyloe: jechałem drugą trasą, ale postaram się pamiętać, dawno nie byłem w okolicy Trzebnicy.
@nick_of_time: jak się nie jeździ zawodowo i nigdy się nie zrobiło setki to tak, fajnie jest się pochwalić. Do
Ja po prostu nie rozumiem jazdy na kilometry, a właśnie to jest najczęściej wyznacznikiem sukcesu kolarskiego dla ludzi, którzy się kompletnie na tym nie znają. "Ile kilometrów dziennie jeździsz?", "Ile najwięcej przejechałeś?" - takie pytania najczęściej
@kyloe: Gdzie dokładnie? Na końcu Widokowej mapy twierdzą, że jest składowisko towarów niebezpiecznych :D