Wpis z mikrobloga

@Phyrexia: to jest jednak troche odwracanie kota ogonem.
Ogólnie zachował sie bardzo źle wdając sie w romans i ukrywając to przez tyle lat.
Nie wiecie tez do konca jak to wyglądało. Równie dobrze mogła to być chłodna kalkulacja, bo taki syn schowany pod kocem mógłby wyskoczyć w każdej chwili i zniszczyć kompletnie reputacje Arniego, a tak chłop wyprzedził uderzenie i teraz ludzie piszą jaki to on nie szlachetny.
@szalonyonanista: no tak. i tylko jak sie dowiedział to zrobił damage control. Wyszedł na szlachetnego (moim zdaniem niesłusznie) i zabrał wszystkie karty ewentualnym przeciwnikom.
Po prostu należy pamiętać, ze calej sytuacji by nie było wtedy, gdyby właśnie Arnie zachował sie jak należy.
Teraz to troche tak, jakby przyklaskiwać złodziejowi, który odniósł kradziony towar. Pewnie, nie musiał tego odnosić, ale całej sytuacji by nie było gdyby nie kradł.