Wpis z mikrobloga

@notanumber: Kurde wreszcie sie trafil glos rozsadku :)

Ty pisałeś o zatrudnianiu kogoś i dopiero sprawdzaniu umiejętności i dostosowywaniu kasy po kilku miesiącach.

W IT obie strony podają swoje oczekiwania na początku i jeśli na dowolnym etapie rekrutacji któraś ze stron stwierdza, że druga nie jest w stanie jej zapewnić tego, czego oczekuje, to kończymy rekrutację i tyle. Kandydat dalej szuka roboty, a firma dalej szuka pracownika. Ewentualnie firma może stwierdzić,
Ogólnie wśród wykopków krąży to marzenie o „mitycznych 15k”, a pewnie nawet nie wiedzą, że tyle to klient z zachodu często płaci za tydzień ich roboty (ok. $100 za godzinę). Kwestia perspektywy.


@notanumber: No to akurat wiem. W zwiazku z praca dosc czesto jetem na zachodzie i widze jak to wyglada. Oczywiscie ze branza inna to i stawki inne ale rozstrzal pomiedzy stawkami w tej samej branzy rowniez jest duzy. Podobnie
Ale tak jak mówisz - jeśli jest ten pracownik z 3-letnim doświadczeniem, który jest wymiataczem, na początek nie dostanie kokosów jak ten z 10+ letnim doświadczeniem, bo nikt nawet nie sprawdzi jego faktycznych umiejętności porządnie i zanim zacznie zarabiać faktycznie tyle, co powinien, musi minąć trochę czasu. Oczywiście takie osoby się wyłapuje i oni częściej awansują i częściej dostają większe podwyżki od takich standardowych pracowników z 3-letnim doświadczeniem.


@notanumber: No i