Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 219
Kupić samochód używany w tym kraju to jakaś tragedia (póki co). Przyszedł czas że po raz pierwszy w życiu muszę auto zmienić. Sytuacja z wczoraj. Jadę obejrzeć autko, fajne, dosyć młode, zadbane ale jakieś tam mankamenty były. Gemeralnie byłem zdecydowany na kupno, została kwestia dogadania ceny i tu zaczyna się cyrk. Pytam się właściciela ile by za niego chciał. Cisza, pyta się o moją propozycję. No to mu podaję tysiąc niższą niż było w ofercie, jako że naprawa mankamentów tyle mniej więcej by wyniosła. Normalnie myślałem, że gościu będzie negocjować, mówiłem mu że auto biorę, kupca miał na dłoni. A on do mnie, "skoro tak, to wyjeżdżam na podwórko i nie mamy o czym gadać ". Ja oczy jak 5 złoty, wsiadłem w swoje auto i pojechałem do domu. Trafił mi się jakiś #januszebiznesu Coś czuję że długa droga przede mną do zakupu czegoś innego. #januszcore
  • 107
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 515
@kielishek: myślał, że się złamiesz, a jak wrócił do domu to płakał w poduszkę, że się nie udało. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Głowa do góry, trafisz normalnego sprzedawcę. Ja najlepsze swoje auto kupiłem na giełdzie samochodowej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 719
@TatoAktywny: #!$%@? kupowałeś kiedyś auto w ogóle? Podjeżdżasz i okazuje się, że jest kilka rzeczy, o których sprzedający nie wspomniał albo nawet sam nie wiedział, a wyszły np. na kanale. To chyba normalne, że nie dasz takiej kwoty jaką chciał sprzedawca.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 32
@erni13: jeśli auto ma więcej niż rok to zawsze coś znajdziesz. Nie ma bata. A ludzie, którzy oczekują stanu salonowego, to... Powiedzmy, że są niezbyt mądrzy. Cena sprzedawanego auta używanego wynika z tego, że jest używane.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@TatoAktywny: Oczywiście, że nie ma takiego wymogu, ale skoro w aucie coś jest nie tak, to wg mnie mam prawo zaproponować trochę niższą cenę, choćby niższą o koszt napraw
@erni13: tak, o wadach nic nie było napisane
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@TatoAktywny: ja się nie czepiam i nie wymagam salonowego stanu, ale jak pojechałem na przegląd i np. kolektor wydechowy okazał się pęknięty to odliczałem kwotę naprawy od ceny i sprzedawca nie januszował...
  • Odpowiedz
@kielishek: Jak mankamenty wizualne to jeszcze pół biedy. Gorzej jak przez telefon będzie bardzo dobry stan a na miejscu się okaże, że nie działa elektryka, silnik nie odpala lub skrzynia siadła bo takie cyrki to norma na polskim rynku wtórnym
  • Odpowiedz
@kielishek: Poznaniak może? Kiedyś kupowałem samochód u poznaniaka wystawił za 12600 No i wiadomo chciałem te 600 obciąć.. taki #!$%@? XDDD obrażony zszedł o 200
  • Odpowiedz
@kielishek ja jak zmieniałem auto to dobre 3 miesiące jeździłem i oglądałem. niby mówią że ŁOT PRYWATNEJ OSOBY TO BIER BO TE HANDLARZE TO KURŁA OSZUSTY. a po obejrzeniu 15 aut żadne nie warte było uwagi. pierwszy komis, pojechałem i cyk kupione. nic się z autem nie dzieje, jeździ skręca hamuje i parę innych bajerów też ma
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kielishek: jeżeli interesuje cię ko konkretny model samochodu to dołącz do grupy na fb lub jakiegoś forum tego modelu. Tam przeważnie sprzedają auta dość zadbane.
  • Odpowiedz
@kielishek: na kazda cene znajdzie sie klient. Ja swojego wystawilem za 2500, porobione wszystko zawsze na biezaco na co mialem faktury bo daje w koszty, ale jako ze to kangoo 2001 rok to nie wygladal za pieknie plus kilka przycierek mial. Pierwszy gosciu przyjechal z mechanikiem, ktory po probie mowi bierz to bo pod wzgledem mechanicznym takiego ze swieca szukac to typ mi wieczorem dzwoni ze da 1200, kilka dni pozniej
  • Odpowiedz