Wpis z mikrobloga

@skull_pain: Życie pisze najlepsze scenariusza, jak je znam, to przypuszczam, że gdzieś w Polsce musiała się kiedyś wydarzyć podobna historia.

Kiedyś opowiadał ktoś, że policja zatrzymała kogoś do kontroli i wydmuchał 0.3, po czym zadzwonił po kolegę, który miał odebrać samochód, przyjechał i ten wydmuchał 0.4 promila. Podobna historia była też z fałszywym prawem jazdy pewnego Ukraińca. Polska policja zatrzymała go do kontroli i stwierdziła, że dokument jest fałszywy, przyjechał inny
Kiedyś opowiadał ktoś, że policja zatrzymała kogoś do kontroli i wydmuchał 0.3, po czym zadzwonił po kolegę, który miał odebrać samochód, przyjechał i ten wydmuchał 0.4 promila. Podobna historia była też z fałszywym prawem jazdy pewnego Ukraińca. Polska policja zatrzymała go do kontroli i stwierdziła, że dokument jest fałszywy, przyjechał inny Ukrainiec, który miał zabrać samochód i okazało się, że też ma fałszywe prawo jazdy.


@Serghio: to jest z któregoś programu
Podobna historia była też z fałszywym prawem jazdy pewnego Ukraińca. Polska policja zatrzymała go do kontroli i stwierdziła, że dokument jest fałszywy, przyjechał inny Ukrainiec, który miał zabrać samochód i okazało się, że też ma fałszywe prawo jazdy.


@Serghio: to jest autentyczna historia z "Uwaga pirat" albo z "Drogówki". Do obejrzenia w necie i było też na wykopie.
@Prokurator1990 lepsze akcje się zdarzają. Mi typ kiedyś przyniósł smartfon do naprawy, ekran plus ściągnięcie blokady. Na cenę się zgodził. Wrócił tydzień później odebrać i się sadził ze za drogo i on nie zapłaci, to mu mówię że nie dostanie telefonu w takim razie bo części moje plus robocizna. A ten że po bagiety dzwoni, zadzwonił, przyjechał gliniarz co mu po taniości zawsze fony robię, telefon sprawdzili po imeiu w bazie, wytłumaczyli