Wpis z mikrobloga

@un_espoir:
Co do tematu:
Jak masz poduszkę finansową + brak studiów to gitara.
Jak wpadniesz mając studia depresje nie mając pracy a rodzina ma kredyty na głowie to wyłysiejesz w wieku 30 lat.

młode dziecioróbstwo ma swoje plusy kiedy gówniak ma już 12-14 lat a ty robisz za milfa który swoje już zrobił i teraz może sie bawić.
  • Odpowiedz
@un_espoir: kończysz studia/zaczynasz pracę, masz coś w głowie, jesteś niezależny, samodzielny i zarabiasz. W tym czasie przeżywałam najlepsze momenty, podróże na spontanie. Pieluchy to około 30, nawet jeśli sił mniej w porównaniu do 20-latka.
  • Odpowiedz
@un_espoir: Będziesz walił browary z synem w momencie gdy inni dopiero będą zaczynać wychowanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tak na serio to dla mnie marzeniem jest mieć syna ale myślę że będąc młodym zbyt mało wiem o życiu żeby wychować go lepiej niż moi rodzice wychowali mnie.
  • Odpowiedz
@un_espoir: Dzieciaków może nie mam ale mogę jakoś odnieść się do sprawy widząc swoich kumpli, którzy wpadli w wir rodzinny w młodym wieku czyli 25 i mniej. Widzę jak nosi chłopaków żeby skoczyć na imprezę, jak ich żony też przeżywają momenty że chce się wyskoczyć, gdzieś pojechać i się wyszaleć. A teraz jest tylko praca/dom/dom/praca.
Wiem że kobiety tak mają że widząc koleżankę z dzieckiem nagle uruchamia się im instynkt
  • Odpowiedz
Pierwsza córka urodziła mi się jak miałem 20 lat. Teraz mam 43.


@asdfghjkl: ja odwrotnie, ten sam rocznik i dopiero się wziąłem za temat 3 lata temu. Głowa inna, lepsza tylko o zdrowie trzeba bardziej dbać bo takie brzdące są wymagające również fizycznie ;)
  • Odpowiedz
@Kressska: Dzień dobry. Proszę pani, dawno nie słyszałem lepszej wypowiedzi.

Jednak, dla części, o wiele mniejszej niż faktycznie to jest, jest to istny cud stworzenia!

Nie rozumiem tego nic a nic, ale tak jest. ¯\_(ツ)_/¯
Dlatego dziękuję moim rodzicom, ale wiem, że nie zawsze było
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@un_espoir: ja się do tych widełek ze swoją żoną i synem nie zmieściłem, ale uważam, że więcej jest zalet. Oczywiście, stabilna praca albo chociaż praca dająca szanse na rozwój, jakaś odłożona kasa i własny kąt to wręcz rozsądne minimum (nie, wynajem się nie liczy). Ale jeśli nie macie niskiego przychodu i na dwójkę jest chociaż te 3k co miesiąc +poduszka finansowa na nagłe wydatki, to można sensownie myśleć.
Dorabianie się
  • Odpowiedz
@un_espoir mam 27 lat i roczna córkę, w pracy mam kolegów koło 40 z takimi dziećmi i zdecydowanie ma to zalety - mam siłę, cierpliwość i dużo bardziej mi się chce. Z drugiej strony moje dziecko wychowuje się na 50m2 w bloku, ich w bliźniakach pod miastem z ogrodem.
  • Odpowiedz