Aktywne Wpisy
SereneCipher +9
Co najgłupszego zrobiliście z miłości?
#pytanie #podrywajzwykopem #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
#pytanie #podrywajzwykopem #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
mam_spanko +68
Pracuję na tej stacji nieco ponad pół roku i jeszcze nie zdążyłem poznać wszystkich klientów o których słyszałem od ekipy która pracuje tu już od lat. Znam głównie tych którzy przychodzą w nocy, bo głównie nocki do tej pory miałem. Zaczęły mnie jednak męczyć więc poprosiłem o więcej dniówek. To zupełnie inna praca. Miejsce to samo, robi się w zasadzie to samo, ale wrażenia po dniówce są zupełnie inne. Kontakt z klientem jest często krótki i ogranicza się do wygłoszenia tych formułek i pytań które każą nam zadawać w razie gdyby zjawił się tajemniczy klient. Pytanie o apkę, propozycja czegoś z gastro, a jak klient chce fakturę to koniecznie muszę zaproponować kartę paliwową. Wszystko po jakimś czasie jest już zakodowane i działa się mechanicznie. Plus taki że ograniczone są często nudne i niechciane rozmowy. Ostatnio na dniówce kolega wpadł jednak na takiego klienta który dobre kilka minut stał przy kasie i opowiadał o rywalizacji między Dodgem a jakaś inną firmą. Otóż Dodge wypuścił superauto o nazwie Demon a tamci odpowiedzieli wypuszczając szybsze i nazwali je Exorcist. Mówił o tym ze wszystkimi detalami których nie sposób zapamiętać, widać po zaangażowaniu z jakim to opowiadał że to jego prawdziwa pasja, ale wyraźnie nie zauważył że nie udało mu się zainteresować tematem kolegi który jedynie kiwał głową nieudolnie próbując wykazać zainteresowanie.
Z tych klientów o których słyszałem od koleżanki jest taki chłopak którego jak twierdzi obsługiwała jeszcze jako dzieciaka i powoli obserwowała jak się stacza. Jak twierdzi na początku przychodził po a-----l jedynie z kolegami i tylko w weekendy, ale stopniowo, powoli się staczał. Dzisiaj często jest już nad ranem po coś picia, a od menela odróżnia go jedynie fakt że zawsze ma na sobie czyste, markowe ciuchy. Twarz, głos czy nawet sposób chodzenia dobitnie świadczą już jednak o chorobie alkoholowej.
Pisząc o alkoholu to właśnie zdałem sobie sprawę że nie sprzedałem dzisiaj nic mocnego, jedynie piwa. Szczerze mówiąc nie pamiętam nocki żeby chociaż 200 koloru nie poszło. Być może ludzie przyzwyczajają się do zapowiedzianych zmian i zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach.
Klientem o którym często mi wspominali jako o prawdziwej osobistości jest pan kardiolog. Nie chcieli powiedzieć dlaczego jest dość specyficzny, a jak dopytywałem to mówili że jak przyjdzie to będę wiedział. I był dziś (a właściwie wczoraj) około 20:00. Elegancko ubrany starszy mężczyzna, gustowny płaszcz, kaszkiet, spodnie w kancik. Poprosił o fakturę, podał NIP i zacząłem czytać na głos nazwę "Indywidualna praktyka..." I wtedy przerwał mówiąc "tak proszę pana, zgadza się, jestem kardiologiem, najlepszym w Trójmieście, ponad 30 lat praktyki, ogromne sukcesy, w tym współpraca z profesorem Religą. Jak u pana w rodzinie? Jakaś historia chorób serca?". No nie kłamali. Naprawdę ciekawa i specyficzną postać ;)
Ja jak zawsze siedzę o tej godzinie z kawą. Zaraz pewnie pójdę na papierosa. Za wcześnie jeszcze żebym napisał że będę obserwował jak miasto się budzi, bardziej jak przewraca się na drugi bok bo o tej godzinie to zauważę jedynie dostawczaka wyjeżdżającego z piekarni obok. Za godzinę przejdzie koło stacji na pewno dziewczyna z Żabki i zajedzie kurier z InPostu. Ciekawe czy dzisiaj też wstąpi po fajki.
Miłego dnia i smacznej kawusi wszystkim życzę.
https://buycoffee.to/minieri
#minieristacja
Komentarz usunięty przez autora
@Minieri: tu się nie zgodzę. Ludzie, a w szczególności tacy co przychodzą w nocy uzupełnić płyny będą korzystać z tej możliwości dopóki im nie zamkną takiej możliwości zaopatrzenia.
Fajne te opisy, po przeczytaniu aż mam ochotę też coś opisać ze swojej pracy z ludźmi, których spotykam w znacznie bardziej prywatnych okolicznościach i może to mnie blokuje.