Wpis z mikrobloga

@SpokojnaWodaWsciekleFale: Kłamiesz, największe wzrosty PKB osiągała w Europie ostatnio Irlandia, Malta i Luksemburg, które notują dużo niższe wskaźniki inflacyjne. Warto pamiętać też że inflacja wg wskaźnika CPI z racji swojej natury jest bardzo zaniżona, zwłaszcza dla biedniejszych gospodarstw domowych, gdzie koszyk dóbr składa się w większej ilości z żywności, której to ceny szaleją. Już nie wspominając o tym że to było przed trzykrotna obniżką referencyjnej stopy procentowej, teraz ludzie będą
  • Odpowiedz
@Vigonath panie ekspert, jak słyszę te analizy co będzie w przyszłym roku od wszelakich proroków to zawsze się uśmiecham, że tak żaden w 2018 wirusa nie przewidział. Podaj dane za 3Q2019 kto był liderem w UE?
Podaj dane na którym miejscu była Polska w 4Q2019? Byliśmy liderami i na podium? To teraz drugi kwartał odczuwamy tego skutki i lądujemy na 1 miejscu pod względem inflacji, która jak sama dobrze wiesz nie
  • Odpowiedz
@SpokojnaWodaWsciekleFale: nie no z tymi cenami mieszkań to już się szanujmy, bo to niesmaczne, nominalne ceny rosną jak poniżej, można wybrać miasto, powierzchnie itp. Jak nałożysz na to wzrost realnych płac (czyli pomniejszonych o inflację) to mówienie, że mieszkania dla Polaków mocno taniały już naprawdę uwłacza inteligencji.
https://www.pb.pl/ceny-mieszkan/warszawa
Załączam też na samym dole pierwszy z brzegu wykres relacji indeksów cen mieszkań do wzrostu wynagrodzeń

Chetnie się dowiem kto wieszczył upadek krajów o ujemnych stopach referencyjnych, skoro w Europie są tylko dwa takie i tak się składa, ża należą do jednych z najbogatszych na świecie xD (Szwajcaria i Dania). Dobrych ekspertów czytałeś jeśli mówili, że Szwajcaria zbankrutuje. Czyli kraj z najbardziej stabilnym systemem rezerw bankowych, gigantycznymi zasobami fizycznych kruszców.
Generalnie to (czyli negatywna stopa) jest dopuszczalne tylko w krajach o niskiej inflacji, tak żeby nie okradać obywateli. Pewnie po kryzysie stopy pójdą do góry, bo to całkiem
Vigonath - @SpokojnaWodaWsciekleFale: nie no z tymi cenami mieszkań to już się szanuj...

źródło: comment_1593202773vVEThGkXpAqcpX1nx8B5Dj.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Vigonath: ale dlaczego zamiast pisać wywód po prostu tego nie zweryfikujesz?
ciężko wklepać w google "mieszkanie kupić łatwiej niż 10 la temu" by poczytać artykuły na podstawie danych NBP i GUS że "Kluczowe znaczenie miał dziesięcioletni wzrost zarobków"?
Jak już coś chcesz zarzucić to zweryfikuj.

To samo dotyczy polityki NIRP - nie będę ci szukał artykułów o zagrożeniach tej polityki, o tym jak niskie stopy napędziły bańkę w USA, etc
  • Odpowiedz
@SpokojnaWodaWsciekleFale nie mam jakiegoś mega porównania bo w 2009 wyjechałem na stałe za granicę, ale w roku 2008 w wieku 18 lat zarabiałem na czarnucha 2000- 2500zł. Większość w tamtych czasach dostawała jednak 1200. Wtedy bułka w mojej piekarni kosztowała 25-30gr. W maju tego roku kupowałem te samą ( a nawet wydawało się że ciut mniejszą?) bułkę za 60gr. Ludzie bez doświadczenia na budowie/montażu w obecnych czasach, bez doświadczenia w wieku
  • Odpowiedz
@bigota: idealnie widać kto jest grupą docelową. Trzeba zreformować szkolnictwo i włączyć porządny plan z wymaganiami w stosunku przede wszystkim do nauczycieli, ale także i do uczniów.
  • Odpowiedz
@SpokojnaWodaWsciekleFale: Aa no skoro mówisz o okresie 10 letnim to przynaje ci racje. Faktycznie w 2019 roku po 10 latach doskonałej światowej koniunktury łatwiej kupić mieszkanie niż w 2009 po wielkim kryzysie spowodowanym hipotekami MBS na rynku nieruchmości. Zwyczajnie myślałem, że pytasz o jakikolwiek przedział czasu, którego badanie ma sens. Jednak skoro tak stawiasz sprawę to przyznaję rację twojemu wyzbytemu manipulacji wnioskowi, że dobra koniunktura jest lepsza niż zła :)
  • Odpowiedz
@Gorbo2004 minimalna 2008: 845 zł
minimalna 2020: 1920
Wzrost o prawie 130%.
25groszy + 130% = 57 groszy.

Twoja bułka niemalże książkowo drożeje wraz ze wzrostem pensji. Nie pogorszyła się jakość życia w tym temacie, ale też co trzeba zaznaczyć nie poprawiła, ponieważ jak ktoś słusznie zauważył żywność drożeje najbardziej. Natomiast pamiętam ile wtedy kosztowały buty do biegania Nike Pegasus, bo pracowałem na nie prawie dwa tygodnie. Teraz masz nowy model Pegasusów po tygodniu na
  • Odpowiedz