Wpis z mikrobloga

To zależy, ale jeśli już to np. pas z miejscem na dwa małe bidony (trochę ponad 200 ml). Ewentualnie butelka z wodą schowana w strategicznym miejscu. W ostateczności zawsze pozostaje możliwość szybkiego zakupu.
  • Odpowiedz
@DRlVE: do 15km udawało mi się biegać bez wody, chyba że był jakiś większy upał to brałem jakiś chajs i po drodze planowałem sobie przerwę na wodopój. Przy dłuższych wybieganiach spoko są plecaki z bukłakiem i miejscem na coś do zjedzenia, jakieś fanty. Próbowałem biegać z bidonami, ale za bardzo to mi przeszkadzało.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@DRlVE: 1. Jak robiłem w tamtym roku po około 10 km to brałem
2. W butelce półtora litrowej
3. "Rzucałem w krzaki"

ehh, ale to jest fajne uczucie gdy po biegu bierzesz tą butelkę i chodząc wypijasz pozostałego litra ze smakiem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@DRlVE: biegam cały czas w tym samym miejscu na około malego parku więc co okrążenie brałem łyka. Najczęściej zostawiam za grubym drzewem żeby nikt nie ukradł xd
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@DRlVE: polecam z Decathlonu Softflask 250 lub 500 ml. Zwykle biegam 10-15 km bez picia, ale jak jest ciepłej, to zabieram ze sobą takiego flaka 250 ml. Piję też przed bieganiem jakiegoś izotonika.
  • Odpowiedz
@DRlVE: raz czy dwa miałem softflask, ale wkurza mnie wszystko co trzeba trzymać/nosić dodatkowo. Jak da się wytrzymać to wolę się dobrze nawodnić przed i ew. kupić coś po drodze w krytycznej sytuacji. Lepiej pić jak się da, ale przez godzinę+ da się przetrwać.
  • Odpowiedz