Wpis z mikrobloga

Jestem studentką, dostałam wiadomość, że część zajęć będzie odbywać się przez wideokonferencje. Problem jest taki, że nie mam sprzętu, w związku z czym napisałam do dziekanatu jak to załatwić. Dostałam odpowiedź "Życzę powodzenia :)".
I jak nie nazywać takich bab biurwami?

Oczywiście się jej odszczeknęłam, ale nie o to chodzi. Takie podejście pokazuje problem, z którym boryka się zapewne duża część przede wszystkim rodziców z rodzin wielodzietnych - wymaganiem kontynuowania edukacji nie jest internet i komputer, jednak w sytuacji, kiedy zmienia się forma zajęć, zostają na lodzie. System nie jest przemyślany ani trochę, trzyma się na gównie zamiast kleju, a odstępstw nie przewiduje.
Traktowanie studentów jak szmat to osobna kwestia.
Eh.

#studia #koronawirus #covid19 #logikarozowychpaskow
  • 88
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SweterWPaski raczej każdy idąc na studia wie, że laptop/komputer to jedno z podstawowych narzędzi bo jest dużo projektów indywidualnych jak i grupowych które robi się na laptopie. Używany laptop można kupić bardzo tanio. Niby człowiek już dorosły na tych studiach, a taki niezaradny i bezmyślny
  • Odpowiedz
@SweterWPaski: Mieć około 20 lat i nie mieć kilku stówek na jakiś poleasingowy komp to naprawdę trzeba umieć. Są też opcje różnych stypendiów socjalnych czy kredytów studenckich, ogarnij się trochę, bo samo do ciebie nic nie przyjdzie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SweterWPaski: no ale sorry, przecież uczelnia nie dostanie nagle finansowania z ministerstwa na łapki dla studentów. Baby głupio się zachowały, ale to nie wina uczelni ale ministerstwa ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@SweterWPaski: bo polskie uczelnie to dno. Większość "naukowców" myśli, że są cholera wie kim, traktują studentów z pogardą, a realizuje jakieś gównoprojekty dla wyciągnięcia grantu z ministerstwa. I to rzutuje na całe działanie tych instytucji. Ja jak pamiętam jakiegoś kompetentnego profesora albo doktora, to był po prostu miły. Nie musiał udawać cholera wie kogo i patrzeć na studentów z góry, bo wszyscy doskonale wiedzieli, że to jest gość.
  • Odpowiedz
@SweterWPaski: Ja powiem wprost że "zdalne studiowanie" nie ma sensu. Wszystko robisz na siłę, nie masz dostępu do biblioteki gdzie mógłbyś przestudiować ważne teksty dla przedmiotów na semestrze, zaliczenie idzie się j.... bo połowa to zaliczenia ustne oraz projekty, nie mówiąc o materiale z poprzedniego tygodnia którego i tak się już nie da nadrobić a co dopiero jego kontynuacje po macoszemu (nie wierzę, że wszyscy będą tak zaangażowani jak normalnie).
  • Odpowiedz
@SweterWPaski:

Uważam, że przesadzasz. Kupno łapka to 400zl, a jak za drogo, to są biblioteki i kafejki internetowe. Życie we współczesnym świecie bez łapka albo PCta to jak bez ręki, nie uważam także, że uczelnia powinna załatwiać takie rzeczy - tak samo jak nie załatwia długopisów, podkreślaczy i zeszytów. Jak ja rozpoczynałem naukę na uczelni, to pierwszym zakupem był laptop, bo oczywistym jest, że się przyda.
  • Odpowiedz
  • 1
Życie nie jest kolorowe i obiecałam sobie że nigdy nie będę nikogo oceniać bo każda sytuacja jest inna, jednak nie potrafię do końca zrozumieć tego postu. Kupiłam na studia Chromebooka za uwaga 200zl po leasingu - może coś takiego sobie spróbuj ogarnąć.

PS "jedni jedzą kawior, drudzy pierogi z żabki" rapuje #tacohemingway i czuję to mocno, bo znajoma dzisiaj kupiła kurtkę za 2k (idiotyzm totalny imho) a jakaś dziewczyna nie
  • Odpowiedz