Czyli #300km w ramach wykorzystywania jednego słonecznego dnia.
[Przerwa reklamowa] Po wielu latach bronienia się zostałem "instaboy" i coś tam będę wrzucał, ale z wypadów, więc kto ma alergię na zdjęcia talerzy z jedzeniem, to nie ma się czego obawiać. Relacje z kolejnego Eurotripa w wakacje też będą. A zapowiada się godny, bo z bardzo dużym stężeniem Alp. Link do Insta. Standardowo - kto gdziekolwiek mieszka w Europie i chciałby niezobowiązująco zaproponować nocleg to będę wdzięczny. [Po reklamie]
Wstawanie na ultra o 6 rano, to całkiem niezwykłe, bo zwykle jest to 2-3 w nocy, a miłe jest, że już jasno na zewnątrz o tej porze. O 7:30 umówiony jestem na trasie z @38kemor i razem śmigamy setkę do Tarnowa.
Niestety przez krajową 94 fragmentami, bo władze Ostrowa/Tarnowa dały ciała na całym froncie i most, który był w opłakanym stanie odkąd pamiętam (tak z 10 lat) trzeba było zamknąć. Z dnia na dzień nawet dla pieszych i rowerzystów, bo zawalić może się sam pod własnym ciężarem. Tak to u nas się robi - jeździły po nim ciężarówki ze żwirem, a potem nagle ręka w nocniku, że grozi zawaleniem. I teraz cała okolica w kropce, bo zamiast kilku km do pracy/szkoły to ma 20+. Dalej w temacie #tarnow to niestety rowerowo jest to jedno z najgorszych miast w Polsce (choć tereny przyległe przez Velo Metropolis i Velo Dunajec są fajne). Dużo zakazów jazdy rowerem i najfajniejszy na świecie pomysł jak zwiększyć liczbę dróg dla rowerów. Bierzemy farbę, szablon i malujemy na chodnikach znaczki z rowerkiem. Więc mnóstwo krzywych płyt chodnikowych, fazowanej kostki, zakrętów o 90 stopni etc.
Kolega leci na pociąg w Tarnowie, a ja sam już śmigam na Mielec. Przy okazji trafiając na około 4km błocka, kamieni, piachu i szutru. Ale "dzień bez szutru dniem straconym". Przez Wisłę przelatuję w Połańcu i wzdłuż rzeki jadę na Nowy Korczyn, gdzie buduje się właśnie nowy most. Jest kawał konstrukcji i sięga sporo dalej niż koryto rzeki (co jest całkiem zrozumiałe). Termin oddania koniec 2020. Wcześniej tez widziałem budowę mostu przez Wisłokę w Rzędzianowicach, który oddany ma być w kwietniu i rozładuje ruch w Mielcu. Miło, że się tego trochę buduje.
Cały dzień temperatury poniżej 10 stopni, ale w miarę bezwietrznie, słoneczko, więc jedzie się miło. Dopiero po zachodzie słońca zaczyna delikatnie doskwierać mróz. Dodatkowo lał bym metalowym prętem pieszych i rowerzystów bez świateł. Rowerzysta jechał taki jeden, miał choć kamizelkę, choć nie wiem jak widział gdzie jedzie. Natomiast na zjeździe z górki na centymetry zdążyłem odbić od debila, który szedł całkiem jak ninja i zauważyłem go dosłownie w ostatniej chwili.
A propos tytułu jazdy. Na 300km zorientowałem się, że mam pusty bidon. Spoko, tylko ten bidon napełniłem o 6 rano w domu. Więc cały dzień i 350km przejechałem o jednym bidonie. I o dziwo nawet w domu nie chciało mi się jakoś bardzo pić. Za to dziś czuję, że byłem odwodniony. Mądre to nie było. W domu o 21, stopy delikatnie przemarznięte. Ogólnie git. To tyle drodzy moi.
@Baczy: nie, odkąd regularnie biorę magnez nie miewam w ogóle skurczy. Ja zawsze piłem mało 200km w lecie nieraz na jednym bidonie, ale wczoraj to już "rekord" choć bynajmniej nie mam zamiaru tego powtarzać.
masz sprawdzony produkt jeśli chodzi o magnez czy różne marki kupujesz tego suplementu?
@Baczy: w reklamie mówią: "nie jakiś magnez, tylko xxx". A ja nawet nie wiem jaki jem. Ot czasu do czasu kupuję coś i tyle. Wiem, że są lepsze i gorsze, ale jakoś u mnie sprawdza się chyba każdy.
@metaxy: Szacuneczek, fajna relacja. Mam nadzieję, że niedługo na insta staniesz się prawdziwym influencerem i następny rower dostaniesz już gratis od sponsora! ;P
Szacuneczek, fajna relacja. Mam nadzieję, że niedługo na insta staniesz się prawdziwym influencerem i następny rower dostaniesz już gratis od sponsora! ;P
@louise_attack: Heh, "najważniejsze" rzeczy rowerowo już zrobiłem, więc teraz już raczej nie będzie czym szarżować.
@metaxy: W miejsce starej drewnianej kładki w Podleszanach wybudowali betonową kładkę dla samochodów, która miała skrócić drogę, najczęściej do pracy (obecnie ludzie z tamtych wsi mają ponad 10 km do Mielca). Okazało się, że budowla jest zbyt słaba i można się po niej tylko pieszo poruszać.
Z takiego Kiełkowa, przez most w Woli Mieleckiej ("stary most") jest 11,5 km do miasta. Przez most w Przecławiu (prawy dolny róg, nie widać tego
@ostrzyjnoz: brzmi rozsądnie. Choć pewnie jest to pokłosie tego błędu konstrukcjnego. Miały być dwa i wszyscy zadowoleni, a ostał się jeden. A o tej kładce poczytam zaraz.
Chłop schudł już 11kg na deficycie kalorycznym i słowni 1-2 razy w tygodniu. Plecy już nie bolą, czuję się lżejszy, stare ubrania zaczęły znów pasować. Mirki pijcie ze mną kompot! #dieta #silownia #chwalesie #mikrokoksy
Czyli #300km w ramach wykorzystywania jednego słonecznego dnia.
[Przerwa reklamowa] Po wielu latach bronienia się zostałem "instaboy" i coś tam będę wrzucał, ale z wypadów, więc kto ma alergię na zdjęcia talerzy z jedzeniem, to nie ma się czego obawiać. Relacje z kolejnego Eurotripa w wakacje też będą. A zapowiada się godny, bo z bardzo dużym stężeniem Alp. Link do Insta. Standardowo - kto gdziekolwiek mieszka w Europie i chciałby niezobowiązująco zaproponować nocleg to będę wdzięczny. [Po reklamie]
Wstawanie na ultra o 6 rano, to całkiem niezwykłe, bo zwykle jest to 2-3 w nocy, a miłe jest, że już jasno na zewnątrz o tej porze. O 7:30 umówiony jestem na trasie z @38kemor i razem śmigamy setkę do Tarnowa.
Niestety przez krajową 94 fragmentami, bo władze Ostrowa/Tarnowa dały ciała na całym froncie i most, który był w opłakanym stanie odkąd pamiętam (tak z 10 lat) trzeba było zamknąć. Z dnia na dzień nawet dla pieszych i rowerzystów, bo zawalić może się sam pod własnym ciężarem. Tak to u nas się robi - jeździły po nim ciężarówki ze żwirem, a potem nagle ręka w nocniku, że grozi zawaleniem. I teraz cała okolica w kropce, bo zamiast kilku km do pracy/szkoły to ma 20+. Dalej w temacie #tarnow to niestety rowerowo jest to jedno z najgorszych miast w Polsce (choć tereny przyległe przez Velo Metropolis i Velo Dunajec są fajne). Dużo zakazów jazdy rowerem i najfajniejszy na świecie pomysł jak zwiększyć liczbę dróg dla rowerów. Bierzemy farbę, szablon i malujemy na chodnikach znaczki z rowerkiem. Więc mnóstwo krzywych płyt chodnikowych, fazowanej kostki, zakrętów o 90 stopni etc.
Kolega leci na pociąg w Tarnowie, a ja sam już śmigam na Mielec. Przy okazji trafiając na około 4km błocka, kamieni, piachu i szutru. Ale "dzień bez szutru dniem straconym". Przez Wisłę przelatuję w Połańcu i wzdłuż rzeki jadę na Nowy Korczyn, gdzie buduje się właśnie nowy most. Jest kawał konstrukcji i sięga sporo dalej niż koryto rzeki (co jest całkiem zrozumiałe). Termin oddania koniec 2020. Wcześniej tez widziałem budowę mostu przez Wisłokę w Rzędzianowicach, który oddany ma być w kwietniu i rozładuje ruch w Mielcu. Miło, że się tego trochę buduje.
Cały dzień temperatury poniżej 10 stopni, ale w miarę bezwietrznie, słoneczko, więc jedzie się miło. Dopiero po zachodzie słońca zaczyna delikatnie doskwierać mróz. Dodatkowo lał bym metalowym prętem pieszych i rowerzystów bez świateł. Rowerzysta jechał taki jeden, miał choć kamizelkę, choć nie wiem jak widział gdzie jedzie. Natomiast na zjeździe z górki na centymetry zdążyłem odbić od debila, który szedł całkiem jak ninja i zauważyłem go dosłownie w ostatniej chwili.
A propos tytułu jazdy. Na 300km zorientowałem się, że mam pusty bidon. Spoko, tylko ten bidon napełniłem o 6 rano w domu. Więc cały dzień i 350km przejechałem o jednym bidonie. I o dziwo nawet w domu nie chciało mi się jakoś bardzo pić. Za to dziś czuję, że byłem odwodniony. Mądre to nie było. W domu o 21, stopy delikatnie przemarznięte. Ogólnie git. To tyle drodzy moi.
Strava
#metaxynarowerze
Insta zaobserwowany.
@bad_cyclist: też jestem prawie że zdegustowany!
@bad_cyclist: pamiętaj, robisz to na własną odpowiedzialność!
@Endorfinek: heh, aż tak źle to chyba nie jest. Często jeżdżę gdzieś tam w okolicy, bo pochodzę z Podkarpacia i dramatu nie ma.
@metaxy: świat na głowie stanął
@Baczy: nie, odkąd regularnie biorę magnez nie miewam w ogóle skurczy. Ja zawsze piłem mało 200km w lecie nieraz na jednym bidonie, ale wczoraj to już "rekord" choć bynajmniej nie mam zamiaru tego powtarzać.
To ja wczoraj na prawie 45km bidon 0.7L wypiłem (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@Baczy: w reklamie mówią: "nie jakiś magnez, tylko xxx". A ja nawet nie wiem jaki jem. Ot czasu do czasu kupuję coś i tyle. Wiem, że są lepsze i gorsze, ale jakoś u mnie sprawdza się chyba każdy.
@louise_attack: Heh, "najważniejsze" rzeczy rowerowo już zrobiłem, więc teraz już raczej nie będzie czym szarżować.
@metaxy: Powinni zrobić most tam, gdzie jest kładka- po tej stronie, co Przecław jest.
Okazało się, że budowla jest zbyt słaba i można się po niej tylko pieszo poruszać.
Z takiego Kiełkowa, przez most w Woli Mieleckiej ("stary most") jest 11,5 km do miasta. Przez most w Przecławiu (prawy dolny róg, nie widać tego
http://leliwa.pl/mielec__most_wahadlowy_na_kladce/
@metaxy: pedał, unsub ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@pierzak: nie dziwię się!