Wpis z mikrobloga

@QWERTYPOL: Niestety, mylisz się. Byłem na miejscu. Tłumy wyniosły cały towar razem z kasjerkami. Potem pojawił się potężny tirowiec, uzupełnił zapasy, a do kontenera za Lidlem wyrzucił jakiś żwir. Tak było. A potem... a potem do domu pojechałem.
  • Odpowiedz